W lecie Lima będzie gościć Igrzyska Panamerykańskie, a w październiku Peru będzie organizatorem pucharu świata w piłce nożnej do 17 lat. Ale teraz cały kraj żyje tylko jednym wielkim wydarzeniem – 41. edycją Rajdu Dakar.
Odbiór administracyjny i techniczny rozpoczął się w bazie lotniczej Las Palmas w Limie. 36 zawodników z Peru w 21 pojazdach stanie na starcie rajdu. Ich ambicje są bardzo różne. Najdłuższą karierą mogą poszczycić się Fernando Ferrand senior i junior, którzy staną na starcie po raz dziewiąty, a w swych dotychczasowych startach za każdym razem dojeżdżali do mety. Także i tym razem ich celem jest “wystartować w Limie i powrócić do domu w Limie,” jak mówi Fernando senior – pilot załogi. Rodzinny duet jest wzorem do naśladowania dla młodych zawodników, takich jak Gianna Velarde, świetna motocyklistka, a przy tym gwiazda mediów społecznościowych w swoim kraju, która jako pierwsza peruwianka podejmie próbę pokonania trasy Dakaru motocyklem: “Codziennie wyobrażam sobie, że jestem na mecie w Limie. Jestem bardzo silna psychicznie i to naprawdę pomaga. Najgroźniejszy przeciwnik jest w twojej głowie. Kobieta, która stawia czoła wyzwaniu jest zupełnie inna od tej, która kończy je z sukcesem,” mówi dziewczyna, która w wieku 15 lat wygrała walkę z nowotworem.
Zupełnie inny cel stawia sobie Nicolás Fuchs Sierlecki, dumny ze swoich polskich korzeni, który całkiem dobrze radzi sobie z wymową swojego nazwiska! To na niego najbardziej liczą peruwiańscy kibice. Były kierowca WRC zajął doskonałe dwunaste miejsce w swoim dakarowym debiucie w 2017 roku, będąc w czołowej dziesiątce na dwa dni przed końcem rajdu. W tym roku jest zdeterminowany, by walczyć o awans do światowej elity, jadąc zgodnie z polską zasadą „śpiesz się powoli!” “Najlepszy sposób, aby ukończyć rajd w czołowej dziesiątce to po prostu dać z siebie wszystko, aby dotrzeć do mety w Limie,” mówi kierowca. “Spoczywa na mnie duża presja, ale to bardzo dobrze – ona dodaje mi motywacji”.
Pierwszego dnia badania technicznego można było spotkać wielu południowoamerykańskich zawodników – amatorów, którzy nie mają szans, ani ambicji walki o czołowe miejsca w klasyfikacji generalnej. Szeroko komentowanym faktem jest zmiana kategorii przez ubiegłorocznego zwycięzcę klasy quadów, który tym razem wystartuje pojazdem UTV – Ignacio Casale. “Ta kategoria to przyszłość Dakaru,” twierdzi kierowca z Chile. Jego przeprowadzka to szansa dla argentyńskich faworytów, takich jak Nicolás Cavigliasso czy Jeremías González, którzy w styczniu 2018 zajęli na mecie w swojej rodzinnej Córdobie odpowiednio drugie i trzecie miejsce, a teraz, jak wszyscy nie mogą już doczekać się pierwszych wydm na pierwszym odcinku specjalnym zaplanowanym na 7 stycznia!
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze