Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dzień odpoczynku w Orlen Team

Po sześciu niezwykle trudnych etapach tegorocznego Rajdu Dakar, każdy z zawodników jak najlepiej chce wykorzystać dzień przerwy, który zaplanowano na dziś.

Nie inaczej jest z zawodnikami Orlen Team, którzy zgodnie przyznają, że mogą odetchnąć i ze spokojem zjeść jakikolwiek posiłek.- Sześć dni pracowaliśmy na ten jeden dzień odpoczynku. Tak naprawdę nie dzieje się nic szczególnego. Najważniejszy jest sen i dobre jedzenie, do czego nie mieliśmy szczęścia do tej pory. My odpoczywamy, ale nasi mechanicy pracują ze zdwojoną siłą. Nasz samochód przejdzie gruntowny serwis: od zawieszenia po skrzynię biegów. Wszystko będzie sprawdzone i, jeśli tylko się da, wymienione, żeby zniwelować ryzyko defektu w drugiej części rajdu - mówił Kuba Przygoński, który w klasyfikacji samochodów zajmuje szóstą lokatę.- Na pewno się wyśpię i w końcu zjem bez pośpiechu (śmiech). Takie trochę leniuchowanie, ale nie zabraknie też czasu na analizę, planowanie i przygotowanie sprzętu na dalszą część rajdu – zapowiada Maciek Giemza.- Zawsze bardzo lubiłem dzień przerwy. Inni zawodnicy różnie do tego podchodzili. Po sześciu czy siedmiu dniach ciało jest już trochę obolałe i opuchnięte. Jest czas na porządną kąpiel i golenie. W końcu można się wyspać i najeść. Boliwijskie etapy zapowiadają się męcząco i uciążliwie z powodu intensywnych opadów deszczu. Motocykliści będą zmęczeni, przemoczeni i wychłodzeni. W motocyklach zacznie szwankować zawieszenie. Dla mnie Boliwia to najtrudniejsza część rajdu i jeśli Maćkowi uda się pokonać ją bez większych błędów, w Argentynie będzie łatwiej – mówi Jacek Czachor wspierający Maćka Giemzę- Po każdym odcinku ciała zawodników są bardzo wyeksploatowane. Najbardziej zmęczone są ręce i ramiona nieustannie pracujące kierownicą oraz nogi, ponieważ większość odcinka motocykliści spędzają w pozycji stojącej. Każdego kolejnego dnia zmęczenie narasta. Ciało jest pospinane i obolałe. Staramy się niwelować to za pomocą masażu, strechingu i innych zabiegów fizjoterapeutycznych tak, żeby do kolejnego odcinka byli możliwie najbardziej wypoczęci. – opowiada Łukasz Topór, fizjoterapeuta ORLEN Team.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wdzięczność de Rooya
Następny artykuł Słodko-gorzki tydzień Peugeota

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska