Kara dla ten Brinke
Najszybsi na pierwszym etapie Rallye du Maroc, Bernhard ten Brinke i Xavier Panseri zostali ukarani doliczeniem 20 minut za ominięcie punktu kontroli przejazdu.
Holendersko-francuska załoga Toyota Gazoo Racing SA spadła na 10 miejsce w oficjalnych wynikach. Etapowe zwycięstwo świętowali koledzy z zespołu, Nasser al-Attiyah i Mathieu Baumel. Kuba Przygoński i Tom Colsoul awansowali na czwarte miejsce.
Przygoński i Colsoul praktycznie zapewnili sobie Puchar Świata. Jedyni rywale załogi Orlen Team, Władimir Wasiliew i Konstantin Żilcow nie zostali sklasyfikowani na etapie. Rosjanie tracą 71 punktów do Przygońskiego - przy 90 pozostałych do zdobycia. Następny w klasyfikacji, Martin Prokop ustępuje Przygońskiemu o 92 punkty.
- Ominęliśmy waypoint, jednak postanowiliśmy nie zawracać, żeby uniknąć mijania innych samochodów pod prąd - powiedział Bernhard ten Brinke. - Jesteśmy tu po to, żeby jechać bezpiecznie i uzyskać najlepszy wynik. Rajd jest długi i jak na razie wykonujemy dobrą robotę. To pierwszy start Xaviera ze mną. Popełniliśmy mały błąd, ale miałem dzisiaj dużo frajdy i to jest najważniejsze!
- To nie był najgorszy dzień! - mówił Nasser al-Attiyah. - W pierwszej części odcinka uszkodziliśmy przednią półoś i postanowiliśmy założyć rezerwową, mniej wytrzymałą. Straciliśmy dużo czasu, a potem musieliśmy jechać ostrożnie, zeby dotrzeć do mety. Samochód jest zupełnie nowy i musimy odkryć słabe punkty. Liczę, że jutro zaliczymy fajny oes.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze