Mówią po Hungarian Baja
KRZYSZTOF HOŁOWCZYC: - Nasz start w rajdzie zapowiadał się niezwykle obiecująco.
W piątek udało nam się zdecydowanie wygrać prolog, więc miałem ogromną wiarę w zwycięstwo. Dlatego dzisiaj jestem nieco zawiedziony drugim miejscem. Kluczowym okazał się pierwszy sobotni etap, którego trasa była makabrycznie dziurawa i kamienista, więc starałem się nieco oszczędzać swój kręgosłup i sprzęt. To niestety się na mnie zemściło, bo straciłem tam ponad 2 minuty do kolegi z zespołu, Naniego Romy. Później jechałem już bardzo szybko, na granicy wypadnięcia z trasy i zacząłem zdecydowanie odrabiać straty. Jestem przekonany, że gdyby nie skrócono dwóch niedzielnych odcinków specjalnych, to odrobiłbym je do końca i wygrałbym ten rajd, a tak zabrakło 42 sekund. W rajdach terenowych to tyle, co nic. No cóż, taki jest sport, nie zawsze się udaje. Musze jednak przyznać, że Nani Roma jechał bardzo szybko i należy mu się ogromne uznanie. Mimo to, że nie wygrałem Hungarian Baja, to jestem dobrej myśli przed zbliżającym się rajdem Baja Poland. Na Węgrzech wjeździłem się już w nowy samochód, więc w Szczecinie będziemy cisnąć do oporu i mam nadzieję na czwarte z rzędu zwycięstwo w tej najważniejszej imprezie terenowej w Polsce. Żałuję, że węgierskiego rajdu nie udało się dokończyć mojemu uczniowi z LOTTO Team, Martinowi Kaczmarskiemu. Od początku, mimo że jechał treningowym autem, znajdował się w czołówce zawodów, ale niestety w niedzielę sprzęt odmówił posłuszeństwa. Mam nadzieję, że zrekompensuje to sobie dobrym występem w Baja Poland.
Mamy szanse na zdobycie Pucharu Świata, ale nie wiem czy zespół wyśle mnie na dwa lub trzy pozostałe rajdy. Nie jest pewne, czy odbędzie się Pharaons Rally z powodu niestabilnej sytuacji politycznej w Egipcie. Oczywiście, bardzo chciałbym powalczyć o końcowy sukces, ale to nie zależy ode mnie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze