Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Mówią przed Baja Szczecinek

TOMASZ DOŁHAN: - Ten rajd jest bardzo ważny dla RMF 4RACING Team, ponieważ to ostatnia szansa na wywalczenie punktów, które dałyby nam szansę powalczyć o pudło w klasyfikacji generalnej.

To jest nasze być albo nie być. Podchodzimy do tego spokojnie, ale mamy zadanie do wykonania. Jedziemy tam zdobyć jak najwięcej punktów, więc i emocje będą duże! Oczekuję szybkiego ścigania się i dobrze przygotowanych tras, tak jak to było na Baja Czarne. Baja Szczecinek to 204 km odcinków specjalnych. To nie jest dużo, będą decydować niewielkie różnice czasowe. Kary wynikające z regulaminu przy małych różnicach czasowych będą decydować o wszystkim. Musimy tam zdobyć bardzo dobre miejsce i dużo punktów, bo wtedy mamy szanse powalczyć o pudło Mistrzostw Polski w 2017. Baja Czarne było dla RMF 4RACING Team szczęśliwym rajdem. W tamtym roku zajęliśmy tam 1. miejsce w grupie Open. Mamy więc nadzieję, że i Baja Szczecinek taki będzie!KRZYSZTOF BIEGUN: - Baja Szczecinek jest punktowany podwójnie, więc rajd ten, może sporo zmienić. Wszyscy mogą dużo zyskać i równie dużo stracić. Cieszymy się, że są nowe trasy i wydłużone odcinki, bo dla RMF 4RACING Team to więcej ścigania, zabawy i wyzwań. Ostatnio straciliśmy dużo punktów bo nie dojechaliśmy do mety Baja Poland. Teraz więc wóz albo przewóz. Nie zastanawiamy się i jedziemy na 100 procent. Trzeba się przygotować sprzętowo i psychicznie. No i jechać!MARCIN ŁUKASZEWSKI: - Rywalizacja w rajdzie Baja Szczecinek zapowiada się bardzo emocjonująco, bo po nieudanym dla nas starcie w Baja Poland, straciliśmy prowadzenie w klasyfikacji generalnej Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych i teraz musimy te straty odrabiać. Zdobycie Mistrzostwa Polski jest dla nas priorytetem, więc na pewno będzie to ciekawa walka. Jedziemy ponownie Fordem Rangerem i liczę na to, że tym razem, mówiąc żartobliwie, powietrze już z nas nie zejdzie. W piątek na prologu wciskam gaz w podłogę i nogę zdejmuję dopiero w sobotę po ostatnim oesie. Będzie ogień, trzymajcie kciuki!MAGDALENA DUHANIK: - Walka o tytuł Mistrza Polski jest wciąż otwarta, bo do końca sezonu, poza Bają Szczecinek, została jeszcze Baja Żagań. Taka rywalizacja do ostatnich odcinków zapewnia sporą dawkę emocji. My jak zwykle damy z siebie wszystko i będziemy jechali swoim tempem tak, aby zająć jak najwyższą lokatę.KRZYSZTOF WINCENTOWICZ: - W zeszłym roku na koniec sezonu miałem jakieś założenia – obrona tytułu w DDEC, marzenie i walka o tytuł w S2 i jakieś starty zagraniczne – bardzo się cieszę, że te cele zostały zrealizowane. Oznacza to, że jestem konsekwentny i że to, co z Bartkiem Bobą sobie postanowiliśmy 2 lata temu, ma sens. A to tak naprawdę pierwsze kroki do tego, co chcę w cross country pokazać i nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa, a dopiero drugie, bo to przecież mój drugi sezon w cross country. Koniec sezonu to też jest taki moment na refleksje, podsumowania. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że prawie 20 lat siedzę w motorsporcie, nie jako kierowca, pracowałem w bardzo wielu zespołach rajdowych, na bardzo wielu stanowiskach i chciałbym bardzo podziękować zespołowi Overlimit, dlatego, że w tym sezonie w zasadzie nie mieliśmy żadnych większych problemów zsamochodem, który był perfekcyjnie przygotowany, a najmniejsze usterki były diagnozowane i usuwane w mgnieniu oka, więc to nie miało wpływu na wynik sportowy. To też daje poczucie bezpieczeństwa. Myślę, że odnalazłem swoje miejsce na ziemi w świecie rajdów cross country. Z jednej strony wielki smutek, że sezon już się zakończył, z drugiej strony jeszcze większa motywacja do pracy niż rok temu, bo okazuje się, że to, co robię, ma sens. Ale też cieszę się, że będę teraz miał czas na projekty, którym z uwagi na moją pracę i rajdy nie mogłem się poświęcić. Przede wszystkim mowa o mojej drugiej wielkiej pasji, czyli lataniu – mam nadzieję, że teraz na to znajdę czas i współpraca z Artur Trendak Aviation nabierze jeszcze większego rozpędu i będę mógł się poświęcić lataniu wiatrakowcami, które są najbardziej fenomenalnymi statkami powietrznymi, jakie zostały kiedykolwiek wymyślone. Latanie nimi daje ogromną frajdę!

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł DTM bez balastu
Następny artykuł Nic nie jest postanowione

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska