Po sobocie w Italian Baja
JAREK KAZBERUK: – Mieliśmy bardzo dobre, równe tempo, a co najważniejsze, identyczny czas na pierwszej i drugiej pętli.
Była to ta sama trasa, więc jestem bardzo zadowolony z Robina. Potrafił wykręcić taki sam czas, jak ja! Dzięki temu odskoczyliśmy rywalom. Na trasie musieliśmy kilka razy przeprawiać się przez rzeki. Wiele załóg źle wybiera drogę takiej przeprawy, co powoduje, że zalewają auta i nie kończą oesu. Albo mają spore problemy. My w takich sytuacjach czujemy się świetnie i odrabiamy straty.ROBIN SZUSTKOWSKI: - Trzeba podkreślić, że świetnie spisywał się Raptor, a to zasługa naszego serwisu. Dziś znów musieliśmy wstawić samochód do parku ferme i mechanicy mieli zaledwie dwie godziny na wykonanie niezbędnych napraw. Zdążyli wymienić m.in. pompę wspomagania oraz rozrusznik. Jutro postaramy się utrzymać pozycję. Ten rajd jest bardzo szybki i wymaga od zawodników dużej koncentracji. Nie możemy popełnić błędu, bo może nas to dużo kosztować.
JACEK CZACHOR: - Wyjątkowo nieprzyjemne w tym roku są wzbierające rzeki, w których z dnia na dzień przybywa wody. Każda dynamiczna przeprawa wiąże się z ryzykiem zalania samochodu. Dzisiaj problemy nas ominęły, ale jutro musimy uważać na ten element trasy, żeby nie stracić szansy na dobry wynik.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze