Quandt chwali Przygońskiego
Kuba Przygoński i Tom Colsoul doprowadzili MINI John Cooper Works Rally na piątym miejscu w Rajdzie Dakar 2018.
Tym samym byli najlepszą załogą z ekipy X-Raidu w tegorocznej edycji maratonu.Boris Garafulic i Filipe Palmeiro, również startujący w MINI John Cooper Works Rally, zakończyli rywalizację na trzynastej pozycji.Mikko Hirvonen i Andreas Schulz doprowadzili MINI John Cooper Works Buggy do mety rajdu. Zajęli dziewiętnaste miejsce. To jedyne nowe buggy, które dotarło do końca. Już na początku rajdu wypadek miał Bryce Menzies. Z rajdu wycofał się Yazeed Al Rajhi. Tuż za Hirvonenem, w MINI John Cooper Works Rally finiszowali Orlando Terranova i Bernardo Graue.- To był dość mieszany Dakar. Jeśli chodzi o kierowców, było niestety trochę błędów, przez co byliśmy z tyłu, ale z technicznego punktu widzenia byliśmy zaskoczeni - powiedział Sven Quandt, szef zespołu. - Nowe MINI John Cooper Works Buggy było naprawdę imponujące i nie było z nim żadnych problemów. Osiągi pokazały, że to odpowiednia broń na przyszłość. Z MINI John Cooper Works Rally również było dobrze i do czasu, kiedy Nani odpadł po dużej kraksie, byliśmy na dobrej pozycji. W kwestii bezpieczeństwa, samochody były niesamowite. Można prawie rolować i nikt nie był zagrożony.- Kuba zaprezentował niewiarygodne osiągi. Od samego początku jechał bardzo równo. Piąte miejsce to dla niego niesamowity wynik. Podczas rajdu podążał za czołówką, zbliżał się do liderów i nikt go nie obserwował. Razem z Tomem nie popełnili żadnych błędów. Tak właśnie robi się w Dakarze - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze