Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Rajd Dakar: Mówią po 6 etapie

KUBA PRZYGOŃSKI: - Boliwia przywitała nas deszczem, śniegiem i chłodem.

Do tego znaczna wysokość, która wpływała na moc samochodu i nasze samopoczucie. Odcinek był bardzo szybki, trochę w stylu rajdów WRC. Dużo skoków i kałuż na które trzeba było szczególnie uważać. Nie popełniliśmy znaczących błędów. Mamy czas w pierwszej dziesiątce i kolejny awans w generalce. Jest coraz lepiej. Czas na odpoczynek i upragniony dzień przerwy, na który na pewno zapracowaliśmy przez ostatni tydzień.CARLOS SAINZ: - Od samego początku rajdu byliśmy w piasku i to nie jest mój ulubiony teren. Więc nawet jeśli tym razem było dużo prostych i nie było to ekscytujące, to miło jest coś zmienić. Pięć dni w piasku to za dużo. Zostało jeszcze dużo etapów z odcinkami o długości 400 czy 500 kilometrów, a także etap maratoński, więc wszystko może się zdarzyć.STEPHANE PETERHANSEL: - Dzisiaj było zupełnie inaczej. Odcinek był prosty, a nawigacja łatwiejsza. Głównym problemem była wysokość, przez co spada moc. Mózg również działa w zwolnionym tempie. Nastąpiła prawdziwa przemiana, między pustynią, a górami. Nie podejmowałem ryzyka, najważniejsze było dotarcie do mety w Boliwii. Przewaga w La Paz wynosząca 27 minut to więcej niż się spodziewałem.NASSER AL-ATTIYAH: - To nie był łatwy etap. Byłem bardzo szybki, ale nie osiągnęliśmy tego, co chcieliśmy. Prędkość maksymalna Peugeota jest bardzo wysoka i nie podejmowaliśmy ryzyka. Zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu. Na wysokości tracimy moc w porównaniu do diesla z turbo. Było mokro, padało i był śnieg. Ten tydzień nie był łatwy. Przepisy są niesprawiedliwe dla 4x4.ANTOINE MEO: - To był dobry dzień na motocyklu. To był jeden z najdłuższych i najbardziej skomplikowanych dni i cieszę się, że wygrałem odcinek. Miałem duża walkę z Tobym i pokonałem go w ostatniej sekcji. Na ostatnich dziesięciu kilometrach padało, a grunt był bardzo błotnisty i śliski. Pomyślałem sobie, że teraz moment na zrobienie różnicy i przycisnąłem. Wiedziałem, że jest pewne ryzyko, ale to był jeden z tych momentów, kiedy wszystko poszło dobrze.KEVIN BENAVIDES: - Jestem bardzo dumny, ponieważ pierwszy raz argentyński zawodnik prowadzi w Rajdzie Dakar. Cieszę się, ponieważ chodziło o jak najwyższe miejsce w generalce przed dniem przerwy. Jestem trochę zmęczony, bo mieliśmy deszcz, błoto i szybkie drogi. Byłem jednak szybki i czułem się komfortowo na motocyklu. Teraz dzień odpoczynku i przygotowanie do długiego tygodnia.MACIEJ GIEMZA: - Dzisiejszy etap jechało mi się najlepiej z wszystkich dotychczasowych. Bardzo szybki i techniczny odcinek o charakterze endurowym. Trzeba było uważać na błoto, ukryte dziury i ciasne zakręty na utwardzonych drogach. Dojazdówka bardzo chłodna i głowa odczuła wysokość ponad 4000 m. Jutro mamy dzień wolny i na pewno będę chciał się wyspać, bo snu brakuje najbardziej.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Pojedynek na sekundy
Następny artykuł Sonika czeka operacja

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska