Sonik podsumowuje drugi etap Dakaru

Po pokonaniu trudnych wydm w rejonie Ica, zawodnicy skierowali się nad ocean i 100 kilometrów jechali wzdłuż wybrzeża Pacyfiku. Na szybkiej partii Sébastien Loeb uzyskał przewagę nad rywalami, a na ostatnich 50 kilometrach przez wydmy Ocucaje przed metą utrzymał ją i wygrał etap. Liderem został Giniel de Villiers. Matthias Walkner (KTM) pokonał wszystkich motocyklistów, ale liderem jest nadal as Hondy Joan Barreda.Kuba Przygoński (Orlen Team) po fantastycznym początku miał we wtorek trzynasty czas i zajmuje dwunastą lokatę, ale z niewielką stratą do lidera, wynoszącą 8 minut 50 sekund. Aron Domżała i Maciej Marton spisali się we wtorek bardzo dobrze i zanotowali spektakularny awans na 15 miejsce, a Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski plasują się tuż za nimi. Bernhard ten Brinke i jego warszawski pilot Xavier Panseri są wiceliderami rajdu ze stratą zaledwie 28 sekund.W UTV Santiago Creel i Szymon Gospodarczyk w Polarisie RZR 1000 zajmują 24 pozycję, a Maciej Domżała i Rafał Marton w takim samym pojeździe – 26. Młodzi motocykliści Orlen Teamu jadą zgodnie z planem – Maciej Giemza plasuje się na 25 pozycji, a Adam Tomiczek jest sklasyfikowany dwa miejsca dalej. Kamil Wiśniewski zajmuje dziesiąte miejsce w kategorii quadów. W wadze ciężkiej Polski mechanik w załodze Gerarda de Rooya w Iveco Powerstar – Darek Rodewald jest drugi.- Drugi etap Dakaru okazał się zaskakujący, dla tych, których moglibyśmy nazwać królami pustyni, jak Nasser Al-Attiyach, czy Carlos Sainz, wielokrotni zwycięzcy Dakaru, ale okazał się też być zaskoczeniem dla naszego Kuby Przygońskiego. Ci którzy wczoraj (poniedziałek) byli poza pierwszą dziesiątką, jak Sebastien Loeb, dzisiaj (wtorek) zamienili się miejscami – komentował Rafał Sonik.