Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
WEC Fuji

AF Corse walczy po błędzie Kubicy

#83 AF Corse próbuje nadrobić okrążenie straty i awansować z przedostatniej pozycji, na której jedzie po pierwszych trzech godzinach 6 Hours of Fuji.

#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica, Robert Shwartzman, Yifei Ye, #50 Ferrari AF Corse Ferrari 499P: Antonio Fuoco, Miguel Molina, Nicklas Nielsen

#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica, Robert Shwartzman, Yifei Ye, #50 Ferrari AF Corse Ferrari 499P: Antonio Fuoco, Miguel Molina, Nicklas Nielsen

Autor zdjęcia: Andreas Beil

Po bardzo spokojnym starcie, już na drugim okrążeniu doszło do karambolu, niestety spowodowanego przez Roberta Kubicę. Kierowca #83 AF Corse zblokował koła, uderzając w #5 Porsche Penske Motorsport i siostrzane Ferrari numer 51. Na skutek kolizji obróciło się także #35 Alpine, a kilka innych załóg zostało przyblokowanych.

Werdykt sędziów mógł być tylko jeden, 30 sekund kary stop and go. Kubica powrócił na tor ze stratą ponad jednego okrążenia, co wykluczyło go z szansy na odrabianie strat. Po wznowieniu ścigania doszło do bratobójczej kolizji pomiędzy dwoma samochodami United Autosports.

McLaren z numerem 95. spadł z trzeciej na ostatnią pozycję. W samochodzie pojawiły się problemy, które udało się rozwiązać dopiero po zjeździe do alei serwisowej. U mechaników zameldowało się również #20 BMW M Team WRT. Po szybkich naprawach wrócili na tor za AF Corse.

Przebijające się hipersamochody Porsche, Joty, Peugeot i Alpine, w połączeniu z różnymi strategiami, zapewniły nieustanną walkę koło w koło na każdym okrążeniu. Poza samochodem bezpieczeństwa na początku wyścigu, neutralizacja pojawiła się tylko raz, w celu oczyszczenia toru.

Cadillac po starcie z pole position długo trzymał pierwszą pozycję, początkowo spadając tylko za fabryczną załogę Porsche, a następnie Ferrari. Po drugiej zmianie opon spadł jednak za BMW. Szybkie odzyskanie pozycji uniemożliwił Raffaele Marciello, który broniąc się przebił oponę w samochodzie Earla Bambera.

Po trzech godzinach na pozycji lidera jedzie #50 Ferrari, jednak na ich skrzyni biegów czai się #6 Porsche Penske Motorsport. Trzecie #15 BMW M Team WRT traci niespełna 5 sekund. Klasyfikację LMGT3 otwiera #59 United Autosports, przed #81 TF Sport i #46 Team WRT. #55 Vista AF Corse, zdobywcy pole position, przez problemy z samochodem tuż po starcie spadli na koniec stawki.

Hertz Team Jota numer 12 może już wkrótce sięgnąć po Puchar Świata FIA dla Zespołów Hypercar.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Cadillac z pole position. Potknięcie Kubicy
Następny artykuł Nieprawdopodobny finisz 6 Hours of Fuji

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska