Hyundai wchodzi do WEC?
Hyundai planuje uruchomienie fabrycznego programu w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, w najwyższej klasie Hypercar.
Autor zdjęcia: Bastien Baudin / Hyundai Motorsport
Szef Hyundai Motorsport, Cyril Abiteboul, wcześniej stojący na czele Renault w Formule 1, zwrócił się do byłego dyrektora technicznego ekipy Williams F1, Françoisa-Xaviera Demaisona, znanego jako "FX", aby przygotował przyszły program w klasie Hypercar dla koreańskiego producenta. Taką informację przekazał francuski magazyn AutoHebdo, wskazując, że mowa jest o niedalekim okresie, w kontekście realizacji projektu.
Obecnie Hyundai rywalizuje w Rajdowych Mistrzostwach Świata, gdzie wystawia trzy i20 N Rally1.
Wcześniej marka flirtowała z innymi programami w sporcie motorowym, w tym rozważała przygotowanie własnej jednostki napędowej do Formuły 1. Plotki o przystąpieniu do serii WEC pojawiały się już nie pierwszy raz, mówiono o kategorii Hypercar oraz wcześniej o LMP1, ale żaden z tych planów nie został zrealizowany.
FX pełnił funkcję dyrektora technicznego Williamsa od marca 2021 do grudnia 2022, kiedy to opuścił zespół wraz z szefem stajni Jostem Capito. Przed objęciem tej funkcji w Williamsie, FX pełnił kluczową rolę jako dyrektor techniczny w Volkswagen Motorsport, gdzie przyczynił się do zdobycia przez producenta czterech tytułów w WRC.
Abiteboul został mianowany głównodowodzącym Hyundai Motorsport w styczniu 2023. Z raportu AutoHebdo nie wynika jednoznacznie, czy Hyundai pozostanie w WRC, jeśli program Hypercar w WEC zostanie uruchomiony.
Nie jest również jasne, czy potencjalny prototyp zostanie stworzony zgodnie z przepisami LMDh, tak jak w przypadku Porsche i Cadillaca, do których w Długodystansowych Mistrzostwach Świata dołączą także Lamborghini, BMW i Alpine, czy też będzie podlegać regulaminowi LMH, podążając drogą obraną przez Ferrari, Toyotę i Peugeota.
Video: Ferrari podczas 6 Hours Of Spa-Francorchamps 2023
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze