Już bez „Piekarzy”, spadek Kubicy
Trzy hipersamochody zajmują prowizoryczne podium 6 Hours of Spa-Francorchamps na niespełna 75 minut przed końcem rywalizacji.

Tuż po upływie połowy wyznaczonego na ściganie czasu po raz trzeci pojawiła się czerwona flaga. W zakręcie numer 9 wypadł Alex Brundle z polskiego zespołu Inter Europol Competition. Uszkodzenia samochodu nie pozwoliły kontynuować wyścigu i „Piekarze” stracili siódme miejsce w klasie LMP2.
Po naprawie bariery stawka podążała za samochodem bezpieczeństwa. Tor zaczął stopniowo przesychać i do głosu doszła moc hipersamochodów. Kamui Kobayashi uporał się z Robinem Frijnsem i wyprowadził Toyotę na prowadzenie. Chwilę po nim z liderem LMP2 poradził sobie Felipe Derani. Pięć okrążeń później Alpine w rękach Nicolasa Lapierre’a przejęło najniższy stopień podium. Szarżujący Lappiere wyprzedził następnie Deraniego.
Frijns z bezpieczną przewagą lideruje w LMP2, pracując na konto Team WRT. Trójkę uzupełniają dwa auta United Autosports - lepsze jest to z numerem 23 i Alexandrem Lynnem za kierownicą. Filipe Albuquerque traci do kolegi ponad 6 s.
Robert Kubica odzyskał tempo i jechał czwarty w LMP2. Po wizycie w alei serwisowej spadł na piątą pozycję na rzecz Normana Nato, a na torze stracił kolejne miejsce po walce z Antonio Felixem da Costą. Kolejna wizyta Premy u mechaników oznaczała zmianę za kierownicą - Orecę przejął Louis Deletraz. Szwajcar postara się poprawić ósmą lokatę.
W LMGTE Pro prowadzi AF Corse i Antonio Fuoco. Z kolei liderem LMGTE Am jest Nicki Thiim z Northwest.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.