Ostrzeżenie przed utratą LMP2
Reprezentant Peugeota Loic Duval uważa, że nierozsądne byłoby wycofanie klasy LMP2 z Długodystansowych Mistrzostw Świata, aby w nadchodzących latach przyjąć do stawki większą liczbę hipersamochodów.
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Przyszłość samochodów LMP2 w WEC wydaje się być wątpliwa, a spekuluje się, że od 2024 roku nie będą one mogły brać udziału w żadnym innym wyścigu niż 24-godzinny Le Mans.
Oczekuje się, że klasa hipersamochodów przyciągnie niebawem prawie 20 zgłoszeń, a nowy klasa GT3 również będzie miała liczną stawkę, dlatego mało prawdopodobne jest, aby w regularnych rundach WEC, które stanowią większość kalendarza, znalazło się miejsce dla niższej kategorii prototypów.
Duval jeżdżący obecnie dla Peugeota spędził kilka lat w LMP2 po wycofaniu się Audi z LMP1 pod koniec sezonu 2016 i uważa, że nie należy lekceważyć znaczenia tej kategorii.
Francuz wskazał na rolę, jaką LMP2 odegrało gdy mistrzostwa świata nie miały zbyt wielu uczestników w najmocniejszej grupie w ostatnich kilku latach. Zastanawia się, co będzie gdy producenci znów opuszczą serię i ponownie pozostawią puste sloty w stawce.
- Musimy być ostrożni, ponieważ podczas gdy fajnie jest widzieć rozmach w najwyższej kategorii z wieloma konstruktorami, nie powinniśmy zapominać, że kiedy ich nie było w ostatnich latach, mistrzostwa cieszyły się, że mają tak wiele samochodów LMP2 - powiedział Duval portalowi Motorsport.com. -Zawsze trzeba zachować równowagę między najwyższą kategorią a pozostałymi.
- Wierzę również, że w kontekście DNA wyścigów długodystansowych i Le Mans, potrzebne są prywatne ekipy, kierowcy dżentelmeni i tego typu rzeczy - kontynuował. - Nigdy nie powinniśmy zapominać, że jest konieczność posiadania ich. W przyszłości, jeśli znów stracisz kilku producentów, wtedy znów będzie trzeba powołać LMP2.
Dopytywany, czy nie byłby szczęśliwy, gdyby WEC przeszło na dwuklasową strukturę w 2024 roku obejmującą hipersamochody i nową kategorię LMGT3, Duval podkreślił, że głównym priorytetem powinno być zapewnienie niezależnym formacjom możliwości kontynuowania startów w mistrzostwach świata.
- Tak długo jak będą prywatne zespoły i kierowcy amatorzy, będę zadowolony niezależnie od kategorii, w której jeżdżą - zaznaczył. - Nie może być tak, że mamy tylko konstruktorów i profesjonalnych zawodników. Trzeba to zrównoważyć, niezależnie od kategorii. DNA mistrzostw musi być zachowane.
LMP2 ucierpi
Kierowca Alpine Nicolas Lapierre ma rywalizować w kategorii LMP2 w przyszłym roku, zanim francuski producent powróci do najwyższej klasy w sezonie 2024 z samochodem LMDh zbudowanym wspólnie z Orecą.
Lapierre zaoferował inne spojrzenie na sytuację LMP2, stwierdzając, że należy skupić się na zwiększonym udziale producentów w klasie hipersamochodów niż na wpływie, jaki będzie to miało na resztę stawki.
- Najważniejsze dla mnie jest to, że wspaniale jest widzieć sukces najwyższej kategorii hipersamochodów - powiedział Lapierre dla Motorsport.com.
- Oczywiście nie da się powiększyć stawki, co wyrządzi pewne szkody. Z pewnością ucierpi na tym LMP2 w 2024 roku, ale tak naprawdę tylko z dobrych powodów - uznał. - Będziemy mieli wielu producentów w LMH i LMDh, to jest świetne dla mistrzostw, kierowców, mechaników, inżynierów, fanów, więc to wszystko idzie w dobrym kierunku.
- Na pewno ucierpi na tym LMP2, ale musimy to zaakceptować - dodał.
Video: Testy IMSA przed sezonem 2023 - Klasa GTP (LMDh)
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze