Oto Alpine A424
W przededniu rozpoczęcia kolejnej edycji 24 godzin Le Mans, Alpine zaprezentowało A424 LMDh - swój prototyp na World Endurance Championship.
Zaprezentowana w piątek na Circuit de la Sarthe, konstrukcja oparta jest na nadwoziu Oreki, zgodnym z nowymi regulacjami LMP2. Alpine napędzać będzie 3,4-litrowy silnik V6. System hybrydowy dostarczyli Williams i Bosch, a skrzynię biegów Xtrac.
Oznaczenie A424 nawiązuje zarówno do 24 godzin Le Mans, jak i roku debiutu, czyli 2024. Z kolei oznaczenie „Beta” podkreśla, iż zaprezentowany dziś prototyp nie jest jeszcze w ostatecznej fazie rozwoju.
Alpine A424
Photo by: Alpine
Alpine już przed dwoma laty zapowiedziało chęć budowy auta nowej najwyższej klasy. Zdecydowano się na platformę LMDh. W pracach wykorzystano doświadczenie zespołu Formuły 1.
W sezonach 2021 i 2022 francuska marka dostała pozwolenie na rywalizację w klasie Hypercar ze starym LMP1, będącym zmodyfikowanym autem Rebeliona. Podczas tegorocznej kampanii Alpine ściga się w LMP2.
- Dziś prezentujemy Alpine A424 Beta, prekursora naszego hipersamochodu, zaprojektowanego, by w przyszłym roku rzucić wyzwanie rywalom - powiedział Laurent Rossi, dyrektor generalny marki. - Zgodnie z naszymi wartościami, strzeliste A przenosi markę w przyszłość, podążając śladami koncepcji Alpenglow i A290 Beta.
- Alpine A424 ma wyścigowy charakter, jest elegancki i bardzo charakterystyczny dzięki kultowemu i rzucającemu się w oczy projektowi.
Pierwsze uruchomienie zaplanowano na 28 czerwca. W lipcu prototyp pojawi się na torze, by w sierpniu rozpocząć intensywne testy. W planach jest wystawienie dwóch samochodów w WEC 2024. Obsługą zajmie się Signatech, od dawna współpracujący z Alpine. Niewykluczona jest także rywalizacja w amerykańskiej serii IMSA.
Alpine A424
Photo by: Alpine
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.