Pokora ważna w Ferrari

Ferrari wróciło w tym roku do najwyższej kategorii prototypów. 499P LMH świetnie spisał się w 24 godzinach Le Mans. Egzemplarz opatrzony numerem 51, prowadzony na zmianę przed Piera Guidiego, Jamesa Calado i Antonio Giovinazziego zdołał odeprzeć ataki ekipy Toyoty i przeciął linię mety 80 sekund przed rywalami.

W najbliższy weekend Scuderia powalczy przed własną publicznością. W Monzy rozegrana zostanie piąta odsłona sezonu WEC 2023.

Guidi, choć zaznaczył, że charakterystyka Autodromo Nazionale di Monza może sprzyjać ich 499P LMH, przestrzega przed nadmiernym optymizmem.

- Spodziewamy się wielu fanów i fajnie będzie ich spotkać ponownie, zwłaszcza po zwycięstwie w Le Mans - przekazał Guidi. - Ich wsparcie będzie dla nas kluczowe.

- Monza jest bardzo szybka. To tor, który najbardziej ze wszystkich obecnych w kalendarzu przypomina Circuit de la Sarthe. Sądzę, że możemy być konkurencyjni. W każdym razie podchodzimy do wyścigu z pokorą. Myślę, że Toyota nadal jest punktem odniesienia.

Nieco odważniejszy w zapowiedziach był Miguel Molina, członek załogi #50, która cieszyła się w Le Mans z pole position. Uszkodzenie chłodnicy w trakcie wyścigu i konieczność naprawy nie pozwoliła jednak na pozycję wyższą niż czwarta.

- Nasz cel jest jasny - zaznaczył Molina. - Po wygranej zespołu w Le Mans, we Włoszech musimy postarać się o kolejny sukces, także z myślą o mistrzostwach.

- W pierwszej połowie sezonu pokazaliśmy, że możemy walczyć z Toyotą. Teraz mamy ambicje, by zrobić krok naprzód i udowodnić swoją wartość.

Oba Ferrari 499P LMH w ramach Balance of Performance, czyli zwykle kontrowersyjnego wyrównywania szans, będą o 5 kilogramów cięższe niż w Le Mans. Ich moc zostanie zmniejszona o 12kW/16KM.

Harmonogram 6 Hours of Monza 2023

Piątek, 7 lipca

11:30 - Trening 1
16:40 - Trening 2

Sobota, 8 lipca

10:45 - Trening 3
14:40 - Q1
15:05 - Q2
15:30 - Q3

Niedziela, 9 lipca

12:30 - Wyścig