Ponowne zwycięstwo Kubicy będzie w zasięgu?
Wygrana #83 AF Corse w Lone Star Le Mans zmotywowała zespół, aby podnieść poprzeczkę podczas dwóch ostatnich rund Długodystansowych Mistrzostw Świata.
#83 AF Corse Ferrari 499P: Robert Kubica
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Dwa sześciogodzinne wyścigi WEC - na Circuit of the Americas oraz na Fuji dzielą w tym sezonie niespełna dwa tygodnie. Kierowcy po krótkiej przerwie już w ten weekend przeniosą się do Japonii, gdzie rozstrzygnąć się mogą losy tytułu mistrzowskiego.
#6 Porsche Penske Motorsport ma obecnie 12 punktów przewagi nad #7 Toyotą i tyle samo nad #50 Ferrari. Za zdobycie pole position i wygranie wyścigu mogą otrzymać łącznie 26 punktów i powiększyć różnicę do 38 oczek. W teorii byłaby to przewaga dająca im mistrzostwo, jednak ostatnia runda sezonu, 8 Hours of Bahrain, jest wyżej punktowana, a pula punktów do zdobycia wynosi 39.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w Pucharze Świata FIA dla Zespołów Hypercar, w którym #12 Hertz Team Jota ma 30 punktów przewagi nad #83 AF Corse. Tylko podczas ostatniej rundy, zespół Roberta Kubicy zmniejszył stratę o 25 oczek. Jota może sięgnąć w ten weekend po tytuł, jednak nie są oni w najlepszej formie, a #83 AF Corse pojedzie na fali zwycięstwa.
- Runda WEC w Japonii na Fuji zawsze jest ważnym wydarzeniem - powiedział Giuseppe Petrotta, dyrektor zarządzający prywatnym zespołem Ferrari. - W tym roku odbywa się ona tuż po naszym zwycięstwie w na Austin, dlatego przyjeżdżamy tu z wielkim entuzjazmem, mając nadzieję na powtórzenie sukcesu, ale także z szacunkiem, jakiego wymaga ten tor i nasi rywale.
- Jesteśmy gotowi na przedostatnią rundę FIA WEC, tym razem ścigamy się na torze Fuji, który zawsze przywołuje u mnie miłe wspomnienia, ponieważ niedawno ścigałem się tam w LMP2 i trochę temu w Formule 1 - wspomniał Robert Kubica.
Felipe Massa przed Robertem Kubicą, Grand Prix Japonii 2007
- Ścigając się w Japonii nie można zapomnieć o tamtejszych fanach, którzy są wyjątkowi - podkreślił. - Tor jest bardzo wymagający, z długą prostą, długimi i szybkimi zakrętami, ale także bardzo krętym i wolnym ostatnim sektorem, więc trzeba znaleźć kompromis po stronie aerodynamicznej, co jest dość skomplikowane z punktu widzenia jazdy.
- Ale nie możemy się doczekać przyjazdu tutaj po zwycięstwie w klasyfikacji generalnej, które odnieśliśmy w Austin - dodał. - Na pewno nie będzie to dla nas łatwe, ale mamy nadzieję, że wyciśniemy maksimum z nas i samochodu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.