Porsche będzie najszybsze
James Calado, kierowca Ferrari, uważa, że Porsche ponownie jest faworytem klasy GTE Pro w nadchodzącym sezonie mistrzostw świata wyścigów długodystansowych i pozostaje wyznacznikiem formy dla pozostałych zespołów.
Autor zdjęcia: Porsche Motorsport
Porsche jest jedynym producentem rywalizującym w klasie GTE Pro, który wkracza w nadchodzący sezon z nowym, niesprawdzonym autem [model 911 RSR-19]. Przedstawiciele marki odrzucili póki co sugestie, że ich samochody mogą znacząco ucierpieć z powodu przewidzianego regulaminem „wyrównania osiągów”, które dotknęły w minionym sezonie ekipy Astona Martina i BMW.
Rozegrany niedawno prolog skończył się niewielkim zwycięstwem Ferrari, jednak Calado uważa, że prywatne testy wskazują, że to Porsche będzie dysponować najlepszym samochodem w nadchodzącym sezonie FIA WEC.
- Porsche jest w formie - podkreślił Calado w rozmowie z Motorsport.com. - Podczas testów i zajęć związanych z oponami zawsze byli szybsi.
- Miejmy nadzieję, że będziemy blisko. Jeśli chodzi o handicap związany z osiągami [BoP - Balance of Performance] to będzie taki sam, z jakim kończyliśmy ostatnim wyścig WEC w Spa, czyli będzie działać na naszą niekorzyść.
- Gdy wprowadzasz nowy samochód nigdy do końca nie możesz być pewien co się stanie. Natomiast jako kierowca wiem, że gdy masz nowe auto, to możesz się z nim więcej „pobawić”, ukryć pewne rzeczy i sądzę, że zespół Porsche zrobi to doskonale. Wiem również, że ich samochód będzie szybszy niż nasz.
- Z drugiej strony pokazaliśmy na Le Mans, że się poprawiliśmy. Cały czas rozwijamy samochód, opony i myślę, że będziemy szybsi niż przed rokiem. Czy to wystarczy? Nie wiem.
Miguel Molina, który zastąpił Sama Birda i będzie partnerem Davide'a Rigona w Ferrari z numerem 71, również postrzega Porsche jako faworyta sezonu 2019/20.
- Jak wiem już od czasów [startów] w DTM, zawsze gdy wprowadzasz nowy samochód lub jego ewolucję, to jest on lepszy. Już w zeszłym roku mieli świetny wóz, a teraz go jeszcze poprawili.
- Nie odkryją kart przed pierwszym wyścigiem, jednak logicznie rzecz biorąc będą mieli spory margines. Mam nadzieję, że później go zniwelujemy.
- Mamy dobrą bazę, zoptymalizowaliśmy słabe punkty, które były w samochodzie, więc mam nadzieję, że wykorzystam auto w pełni i będziemy się cieszyć świetnym sezonem - zakończył Migeul Molina.
Pierwsza runda nowego sezonu FIA WEC zostanie rozegrana już w najbliższy weekend na brytyjskim torze Silverstone.
#71 AF Corse Ferrari 488 GTE Evo: Davide Rigon
Photo by: Ferrari
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze