Surowa ocena Kubicy
Zespół Prema Orlen Team zajął szóste miejsce w LMP2 w przedostatniej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata 2022, która gościła na torze Fuji Speedway.
Zespół z dużymi nadziejami i motywacją przystąpił do swoich pierwszych zawodów w Japonii. Miał jednak sporo kłopotów z wypracowaniem konkurencyjnego tempa i wraz z upływem weekendu wyścigowego nie udawało się poprawić tego stanu rzeczy.
Pomimo czystej, bezbłędnej jazdy, trio Lorenzo Colombo, Louis Deletraz i Robert Kubica nie sięgnęło po satysfakcjonujący rezultat w 6 Hours of Fuji. Musieli zadowolić się szóstym miejscem w stawce LMP2.
Na początku sześciogodzinnej rywalizacji Deletraz szybko przebił się na trzecią lokatę. Lorenzo Colombo też dobrze sobie radził, podążając w czołowej piątce. Kiedy Kubica wkroczył do akcji w połowie wyścigu, tempo ich prototypu nie było na tyle wystarczające, aby utrzymali się w czołówce. Nie pomogła też strategia późnego pit stopu. Deletraz który wskoczył ponownie do kokpitu na ostatni stint, zaliczył bezbłędny przejazd, ale wystarczyło to jedynie na wspomnianą, szóstą lokatę.
Mimo, że wynik nie był zgodny z oczekiwaniami, cały zespół docenił fakt, że pierwszy raz mieli okazję ścigać się w Japonii, przy dużym wsparciu tamtejszych kibiców.
- To nie był weekend, na jaki liczyliśmy. Jeśli chodzi o wyścig, podjęliśmy właściwe decyzje i nie popełniliśmy żadnych błędów, po prostu nie mieliśmy tempa - przyznał Kubica. - Cuda nie zdarzają się z dnia na dzień. Cały czas brakowało nam przyczepności.
- Tak naprawdę, ani razu nie byliśmy konkurencyjni, a kiedy należało przycisnąć, w ostatnich godzinach wyścigu, gdy przyczepność była już lepsza, auto nie miało odpowiedniej prędkości - dodał. - Spróbujemy zrozumieć co się wydarzyło, abyśmy byli mocniejsi w Bahrajnie.
- Kłopoty z tempem mieliśmy już od pierwszego treningu - przyznał również Deletraz. - Byliśmy wyraźnie za WRT, Jotą i United. Mimo ciężkiej pracy to nie był nasz weekend. Start poszedł świetnie, zyskałem kilka pozycji, ale gdy wyścig ustabilizował się, brakowało nam prędkości. Próbowaliśmy zdziałać coś ze strategią, ale było ciężko. Ostatecznie dojechaliśmy na szóstym miejscu. Wrócimy silniejsi w Bahrajnie.
→ Galeria zdjęć z 6 Hours of Fuji 2022
Słowa swoich kolegów powtórzył Colombo: - Po przyjeździe do Japonii trudności mieliśmy już od piątku. Poprawiliśmy samochód, ale inne zespoły również i nie udało się zniwelować tej różnicy. Kiedy przyjeżdża się na wyścig z tak wyrównaną stawką, ciężko jest przebić się, gdy brakuje tempa. Natomiast w kontekście strategii, w pierwszej części zawodów byliśmy konkurencyjni i lepiej od innych radziliśmy sobie ze zużyciem paliwa. Potem Robert i Louis próbowali przycisnąć mocniej i postawiliśmy na nową taktykę, aby zyskać coś nad rywalami, co niestety nie opłaciło się. Mamy szóste miejsce i spróbujemy powalczyć ponownie podczas kolejnej rundy w Bahrajnie.
Finał sezonu FIA WEC będzie miał miejsce na torze w Sakhir dwunastego listopada.
Prema Orlen Team podczas 6 Hours of Fuji:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze