Sceny jak z horroru
Jose Maria Lopez pełen trwogi przyglądał się jeździe kolegów z zespołu Toyoty podczas drugiej rundy Długodystansowych Mistrzostw Świata 2022 na torze w Spa.
Lopez powiedział, że miał „najłatwiejsze zadanie” po przejęciu kierownicy Toyoty GR010 Hybrid nr7 na ostatni przejazd przed metą, kiedy to aktualni mistrzowie świata sięgnęli po zwycięstwo w wyścigu przerywanym przez ulewny deszcz, trzy czerwone flagi i sześć wyjazdów samochodów bezpieczeństwa.
- Obserwowanie onboardów i słuchanie w garażu komunikacji radiowej było naprawdę trudne - powiedział Lopez, który przypieczętował 27-sekundowe zwycięstwo nad Alpine A480-Gibson po tym, jak wsiadł do hipersamochóodu japońskiego producenta na ostatnie 80 minut 6 Hours of Spa-Francorchamps.
- W niektórych momentach wyścigu Mike Conway i Kamui Kobayashi wyglądali jak pasażerowie w samochodzie. Panował tak duży aquaplaning, że momentami jazda była zbyt ekstremalna. Obserwując to z zewnątrz, można było poczuć się jak w horrorze - dodał. - Ciężko było to oglądać, nie mówiąc już o tym jak trudno prowadziło się samochód.
Conway, który siedział w Toyocie nr7, gdy w drugiej godzinie wyścigu spadł deszcz, przyznał, że utrzymanie auta na torze, gdy warunki był najgorsze, nie było łatwym zadaniem.
- Niektóre sektory z mokrą nawierzchnią, były naprawdę zdradliwe. Stało dużo wody i sporo wysiłku kosztowało utrzymanie samochodu na torze - podkreślił Conway. - Było naprawdę ciężko, ale daliśmy radę, nie popełniliśmy żadnych błędów i to było kluczem do zwycięstwa.
Dyrektor techniczny Toyota Gazoo Racing Pascal Vasselon uznał, że w większości przypadków w trakcie wyścigu sędziowie podejmowali właściwe decyzje.
Zakwestionował jedynie decyzję o wznowieniu rywalizacji po okresie żółtej flagi na całym dystansie toru, kiedy to chwilę później po raz trzeci przerwano rywalizację.
- Był jeden moment, w którym byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy wyścig został wznowiony po FCY i chwilę później zaczął padać ulewny deszcz - przekazał. - Zaraz potem trzeba było ponownie przerwać wyścig, bo wszędzie był aquaplaning. Taki obrót spraw trochę nas zaskoczył, natomiast generalnie jeśli chodzi o zarządzanie zawodami, było dobrze.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.