Technologia z F1 w hipersamochodzie Ferrari

Ferrari przy tworzeniu hipersamochodu przeznaczonego do World Endurance Championship wykorzysta technologię znaną z Formuły 1.

#15 Ferrari SEFAC, Ferrari 312PB: Jacky Ickx, Brian Redman, ahead of #10 Matra-Simca Shell, Matra-Simca MS670B: François Cevert, Jean-Pierre Beltoise and #11 Matra-Simca Shell, Matra-Simca MS670B: Henri Pescarolo, Gérard Larrousse, at the start

Włoski producent po 50-letniej przerwie ponownie stworzy prototyp przeznaczony do wyścigów samochodowych. LMH rodem z Maranello przystąpi do rywalizacji w 2023 roku. Szef projektu Antonello Coletta przyznał, że przy opracowywaniu hipersamochodu Ferrari wykorzystuje wszystkie dostępne sobie technologie.

- Myślę, że technologia, którą mamy w Ferrari, jest jednym z naszych najważniejszych atutów i to normalne, iż korzystamy z niej przy wszystkich projektach - powiedział Coletta w rozmowie z Motorsport.tv, na kanale dedykowanym marce. - To normalne, że projekt LMH czerpie z doświadczeń F1, ale nie tylko tych. Również z samochodów drogowych. To synteza naszej wiedzy.

- Nasi technicy tworzą mieszankę branż i mamy nadzieję stworzyć bardzo konkurencyjny i niesamowity samochód.

Coletta podkreślił, że niektóre doświadczenia wykorzystane w LMH pochodzą z przeszłych rozwiązań zastosowanych w Formule 1 i samochodach drogowych.

- Ferrari to świetna firma z bardzo ważnym dziedzictwem technicznym. Zawsze wcielaliśmy się w rolę innowatorów. Biorąc pod uwagę regulamin, trudno było nie wyławiać wiedzy. Warte zaznaczenia jest to, że LMH to nie projekt części firmy, ale całego jej przekroju, ponieważ Ferrari jest jedno.

- Byłoby niemądre nie skorzystać z całego „know-how”, jakim dysponujemy.

Ferrari LMH - które wciąż nie ma odsłoniętych szczegółów technicznych - powinno pokonać pierwsze okrążenia na początku lipca. Data nie jest potwierdzona, ale w Maranello zapewniają, iż projekt postępuje zgodnie z harmonogramem.

Polecane video:

akcje
komentarze

Zastępstwo za Magnussena

Kubica: Jesteśmy gotowi

Zaprenumeruj