Toyota dołożyła starań w kwalifikacjach

Pole position zdobył Brendon Hartley, kierowca załogi numer 8. Pomimo że wygrali tylko jeden wyścig w tym sezonie są faworytami do tytułu mistrzowskiego. Trzecie miejsce w 8-godzinnym wyścigu zagwarantuje im triumf, niezależnie na jakiej pozycji ukończy rywalizację siostrzana załoga numer 7.

Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa prowadzą z dorobkiem 133 punktów. Mike Conway, Kamui Kobayashi oraz Jose Maria Lopez zajmują drugą pozycję z 118 oczkami. Matematyczne szanse mają również dwie załogi Ferrari AF Corse, ale aby zostać mistrzami świata musieliby zdobyć pierwsze miejsce, a oba samochody japońskiego producenta musiałyby zakończyć wyścig pod koniec pierwszej dziesiątki.

- Po obu stronach garażu położyliśmy duży nacisk na pole position, ponieważ ten punkt [za pierwsze miejsce] był dość istotny - mówił Hartley. - Obie załogi próbowały tak ustawić samochody, aby walczyć o jak najszybszy czas.

- Zaznaczyliśmy odpowiednie pola i było to właściwe z punktu widzenia Toyoty - dodał. - Było to naprawdę istotne, dlatego wszyscy poszliśmy na całość. 

Mówiąc o dodatkowych staraniach Hartley miał przede wszystkim wybór pośrednie opony Michelin, ponieważ rywale postawili na twardą mieszankę.

- Nie jestem pewien, czy wiele innych zespołów założyło pośrednie opony, które są dużo szybsze na pojedynczym okrążeniu - wyjaśnił. - To pokazuje jak bardzo zależało nam na pole position. Było to jasne dla zespołu.