Toyota obawia się Rebelliona
Przedstawiciele Toyoty przyznają, że prędkość zaprezentowana przez Rebelliona w ostatnich kilku wyścigach sprawia, że szwajcarska ekipa będzie poważnym kandydatem do zdobycia tytułu w sezonie FIA WEC 2019/20.
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Kierowcy Rebelliona: Bruno Senna, Norman Nato i Gustavo Menezes pomimo 1,36 s BoP na okrążeniu [Balance of Performance - „kara za sukces”] zdobyli pole position przed 8 Hours of Bahrain. Gdyby nie kolizja z samochodem Ginetty tuż po starcie, R13 z pewnością byłby faworytem do zwycięstwa.
Ostatecznie po problemach ze skrzynią biegów Rebellion ukończył zmagania na najniższym stopniu podium.
Dyrektor zespołu Toyoty Rob Leupen, spytany przez Motorsport.com czy Rebellion jest poważnym zagrożeniem w bieżącym sezonie, odpowiedział: - Jeśli mogą kontynuować w takim stylu, to z pewnością. Jednak muszą wygrywać wyścigi. Spodziewałem się, że będą silniejsi w Bahrajnie. Tak czy owak, byli szybsi od nas.
- Mieli pewne problemy, które muszą rozwiązać. My również mieliśmy, ale nie tak poważne jak Rebellion. Z tej perspektywy tak - są zagrożeniem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę przepisy, które są jakie są. Oczekuję więc interesujących wyścigów w Austin, a potem w Sebring, Spa i Le Mans.
Aktualnie w klasyfikacji prowadzi Toyota opatrzona numerem 7, w składzie: Kamui Kobayashi, Mike Conway i Jose Maria Lopez. Przewaga nad Rebellionem wynosi 30 punktów. Oznacza to, że samochód szwajcarskiej ekipy powinien być podczas rywalizacji w Tekasie lżejszy. Ginetta w teorii w ogóle nie będzie „ukarana”.
- To będzie maksymalne dociążenie, więc tak - będzie - powiedział Leupen, zapytany czy rywalizacja w Austin będzie trudna. Samochód numer 7 zostaje taki sam, a „ósemka” będzie trochę lżejsza. Oczywiście będzie lepiej dla Rebelliona i bardzo dobrze, jeśli chodzi o Ginettę.
- Zobaczymy. Nie spodziewaliśmy się wygrać w Bahrajnie. Myśleliśmy, że będzie bardzo trudno, ale koniec końców wyścig trwa osiem godzin. Nasz samochód był niezawodny, a kierowcy dobrze się spisali.
- Podobnie powinno być w Austin. Teoretycznie powinna wygrać Ginetta. Wyścig trwa sześć godzin, więc może to im sprzyjać. Myślę, że mistrzostwa rozstrzygną się i tak w Le Mans - zakończył Rob Leupen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze