Toyota obwinia handicap
Zespół Toyoty w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych uważa, że porażka w miniony weekend w Szanghaju jest częściowo spowodowana "nadmierną reakcją" systemu handicapów, który wprowadzono w serii.
Autor zdjęcia: JEP / Motorsport Images
Auta japońskiej marki po zwycięstwach w Fuji i Silverstone zostały spowolnione o 2,74 sekundy na okrążeniu, podczas gdy Rebellion, który wygrał w Chinach, był wolniejszy od bazowej wartości o 0,89 sekundy.
- To, co się wydarzyło jest efektem nadmiernej reakcji po Silverstone. Korekta współczynnika efektywności prawdopodobnie sprawiła, że znaleźliśmy się w miejscu, gdzie jest on zbyt duży i sprawia pewne problemy. Zasadniczo nadal popieramy tę zasadę. Uważamy jednak, że nie powinno być tak dużej zmiany po Silverstone. Liczby muszą być bardziej rozsądne - mówił Pascal Vasselon, dyrektor techniczny Toyoty.
Vasselon dodał, że nie martwi się o wizerunek Toyoty, po tym, gdy przegrała z niehybrydowym autem: - Bardzo łatwo można wytłumaczyć, dlaczego nie błyszczeliśmy. Z powodu poprzednich wyników nasze tempo zostało ograniczone. W tym sezonie łatwo jest ocenić poziom zespołów. Po prostu posunęliśmy się za daleko, zwłaszcza w porównaniu z LMP2 i GTE. Mieliśmy problemy z wyprzedzeniem aut tych klas.
Dyrektor zespołu: Rob Leupen przyznał jednak, że nie należy umniejszać sukcesu Rebelliona, który przejechał czysty wyścig i wykorzystał sytuację.
- To nie był nasz wyścig. Siódemka i ósemka mogły walczyć o drugie miejsce, ale pierwsze auto miało większe trudności z ustawieniami i podsterownością. Mogliśmy liczyć tylko na problemy lub błędy Rebelliona. System jest jednak taki, a nie inny. Rebellion zasłużył na to, ponieważ nie popełnili błędów. Mogliśmy im to bardziej utrudnić, ale jest dobrze - mówił Leupen.
- Takie historie są możliwe dzięki handicapowi. Zgodziliśmy się na to ze względu na sport i WEC. Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie z hiperautami nie zobaczymy takich ekstremów. Chcemy oglądać dobre wyścigi. W Silverstone mieliśmy dobry wyścig i mam nadzieję, że w kolejnych rundach rywalizacja będzie bardziej zacięta - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze