Vandoorne zostaje na dłużej
Stoffel Vandoorne podpisał kontrakt z zespołem Peugeot TotalEnergies, którego reprezentował przed dwoma tygodniami na Fuji. Były kierowca Formuły 1, a tegoroczny zawodnik Formuły E, od przyszłego sezonu będzie ścigał się w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.
Belg był blisko związany z zespołem Peugeot od początku obecnego roku. Już wcześniej podpisał kontrakt, w ramach którego pełnił rolę kierowcy rezerwowego w sezonie 2023. Pod koniec sierpnia ogłoszono, że zastąpi kontuzjowanego Nico Mullera w Japonii, ponieważ Szwajcar doznał kontuzji obojczyka i nie mógł przystąpić do 6 Hours of Fuji.
Wyścig zakończył się finiszem na 7 pozycji, za dwoma samochodami Toyoty i Ferrari oraz Porsche Penske Motorsport i Hertz Team Jota. Dla Loica Duvala i Gustavo Menezesa był to drugi najwyższy wynik w tym sezonie. Vandoorne podczas rywalizacji prezentował wysoki poziom umiejętności, co przesądziło o pozostaniu w zespole na dłużej.
Sezon 2024 nie będzie jednak dla niego pierwszym pełnowymiarowym w WEC. Swoje pierwsze kroki w długodystansowych zawodach stawiał w 2019 roku, po odejściu z F1. Zaczynał od dwóch wyścigów dla SMP Racing w klasie LMP, a zakończył swoją przygodę zdobyciem wicemistrzostwa w kategorii LMP2 w 2021 roku.
- Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę dołączyć do zespołu jako oficjalny kierowca na sezon 2024 - powiedział Vandoorne. - Zawsze ceniłem FIA WEC i jestem z nim dobrze zaznajomiony, dzięki startom w latach 2019 i 2021.
- Moim jasnym celem był powrót do mistrzostw, szczególnie do klasy Hypercar, w której występuje tak wielu producentów - dodał. - Możliwość walki o zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans jest fantastyczna i myślę, że to marzenie wielu kierowców. Bardzo się cieszę, że mogę być częścią zespołu i jestem podekscytowany rozpoczęciem pracy z ekipą Peugeot.
Przyszłość belgijskiego kierowcy nie jest jednak przejrzysta. Nie wiadomo, jaką decyzję podejmie w sprawie Formuły E. DS Penske nie ogłosił składu na sezon 2023/2024, a odejście mistrza niewątpliwie będzie dotkliwe. Weekendy wyścigowe WEC i Formuły E pokrywają się, tym samym uczestnictwo w obu seriach będzie ogromnym wyzwaniem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.