Villeneuve nie będzie miał łatwo
Szef zespołu Vanwall Colin Kolles przyznaje, że mistrz świata Formuły 1 Jacques Villeneuve stoi przed „trudnym” zadaniem, aby być konkurencyjnym w Długodystansowych Mistrzostwach Świata podczas swojego tegorocznego powrotu do tego typu wyścigów.
Villeneuve został ogłoszony w zeszłym miesiącu jako jeden z trzech kierowców prowadzonego przez Kollesa zespołu Vanwall, który powróci do WEC w najwyższej klasie z nowym samochodem Vandervell 680 Le Mans Hypercar. Jego partnerami będą Tom Dillmann i Esteban Guerrieri.
To najnowszy rozdział w karierze 51-letniego Kanadyjczyka, który ostatni raz startował w F1 w 2006 roku, a w 24h Le Mans reprezentował Peugeota w latach 2007-08.
Od tego czasu ścigał się w wielu różnych seriach, w tym w Formule E, World RX i NASCAR, a także w 2014 roku znów spróbował swoich sił w Indianapolis 500.
Villeneuve pierwszy raz posmakował prototypu Vanwall LMH podczas testów pod koniec ubiegłego roku w Barcelonie.
- Szczerze mówiąc, to był w pewnym stopniu przypadek - powiedział Kolles poproszony przez Motorsport.com o wyjaśnienie, jak zespół nawiązał współpracę z Villeneuve’em. - Znamy się od wielu lat, jeszcze z czasów Formuły 1, a ostatnio skontaktowaliśmy się przez wspólnego przyjaciela.
- Wydawał się być bardzo zainteresowany ponownym, pełnym programem startów. Dlatego zorganizowaliśmy testy w Barcelonie i zaprosiliśmy go, aby zobaczyć, czy spodoba mu się jazda naszym samochodem. Po sesji spróbowaliśmy znaleźć porozumienie w kontekście podpisania kontraktu -kontynuował.
- Myślę, że to bardzo pozytywne dla nas, WEC, generalnie dla wszystkich, że mamy w stawce mistrza świata Formuły 1, triumfatora IndyCar i zwycięzcę Indianapolis 500 - podkreślił.
- Nie będzie mu łatwo, przed nim długa droga, ponieważ nie pokonał zbyt wielu kilometrów w tym samochodzie. Mamy jednak jeszcze prolog w Sebring, postaramy się, aby pojeździł możliwie jak najwięcej i zobaczymy jak się rozwinie - mówił dalej.
Włączenie Villeneuve'a do składu formacji Vanwall odbyło się kosztem Joao Paulo de Oliveiry, który był obecny na testach w Barcelonie i miał nadzieję połączyć przynajmniej częściowy harmonogram w WEC ze swoimi zobowiązaniami dla Nissana w SUPER GT.
Kolles wskazał, że de Oliveira będzie mocnym kandydatem do poprowadzenia hipersamochodu, jeśli Vanwall otrzyma zgodę na wystawienie dwóch aut w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w tym roku.
- JP jest naszym przyjacielem, reprezentował nas w Formule 3 i jak wiecie, znamy go od ponad 20 lat - powiedział Kolles. - On zawsze jest częścią naszej formacji, a jeśli zostanie przyjęte drugie zgłoszenie do Le Mans lub po prostu spoglądając w dalszą przyszłość, jest dla nas opcją.
Kolles ujawnił, że Vanderwall LMH powinien zaliczyć test homologacyjny w tym tygodniu, zanim zostanie wysłany na oficjalny prolog i pierwszą rundę WEC 2023 w Sebring.
Długodystansowe Mistrzostwa Świata 2023 ruszają w dniach 17-18 marca.
Galeria zdjęć: Testy Vandervell 680 Le Mans Hypercar
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.