Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
WEC Bahrajn

W Toyocie nie czują presji

Mike Conway nie odczuwa „żadnej presji” w kontekście walki o tytuł w finałowej rundzie Długodystansowych Mistrzostw Świata. Wraz z partnerami tracą piętnaście punktów do prowadzących w kampanii kolegów z Toyoty.

Brytyjczyk twierdzi, że załoga samochodu Toyoty nr 7, w skład której obok niego wchodzą Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez, nie czuje presji, ponieważ losy mistrzostwa nie są w ich rękach.

Wystarczy, że Sebastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa w Toyocie GR010 Hybrid Le Mans Hypercar nr 8 zajmą drugie miejsce za swoimi kolegami w ośmiogodzinnym wyścigu w Bahrajnie w sobotę, aby cieszyć się z tytułów.

- Nie odczuwam żadnej presji, ponieważ nie mamy kontroli nad naszym losem - powiedział Conway dla Motorsport.com - Nie czuję jakiegoś szczególnego zagrożenia. Skupiamy się tylko na wygraniu wyścigu, a co się wydarzy z ósemką już nie jest zależne od nas.

Conway wraz kolegami mieli 41 oczek straty do kierowców z siostrzanej Toyoty po tym, jak nie ukończyli 24h Le Mans w czerwcu. Wierzył, że są już poza walką o końcowy sukces przed serią trzech rund, poczynając od Monzy, w drugiej części sezonu. Jednak teraz dzieli ich tylko 15 punktów przy 39 możliwych do zdobycia.

- Przed Monzą czułem, że będziemy już tylko obserwować chłopaków z Toyoty nr 8, ale mieliśmy dobrą passę [ze zwycięstwami we Włoszech, a następnie w Fuji we wrześniu] i pozbieraliśmy się - powiedział Conway. - Teraz musimy po prostu dać z siebie wszystko.

- Jeśli wygramy kolejne zawody, to nawet nie sięgając po mistrzowską koronę, z pięcioma zwycięstwami w siedmiu rundach będzie i tak całkiem nieźle - podsumował.

W innym scenariuszu zwycięstwo Toyoty nr 7 w sobotę i trzecia lokata ich kolegów, byłoby wystarczające, aby dać Conway’owi, Kobayashiemu i Lopezowi tytuły mistrzów.

Jeśli tylko załoga numer osiem nie zdobyłaby wówczas pole position, oba składy japońskiego producenta zrównałyby się pod względem punktów, ale ci z auta nr 7 cieszyliby się z końcowego sukcesu ze względu na większą liczbę wygranych wyścigów, w stosunku pięciu do jednego.

Video: 8 Hours of Bahrain 2023 - Trening 2

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Ostatnie przygotowania przed finałem
Następny artykuł Kwalifikacje nie pomogą Kubicy

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska