21 lat po ojcu

Kalle Rovanpera wygrywając tegoroczny Rajd Szwecji powtórzył sukces swojego ojca. Harri triumfował w sezonie 2001.

Podium: Kalle Rovanperä, Jonne Halttunen, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1

Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen już przed rajdem uważani byli za kandydatów do czołowych pozycji. Duet Toyoty nie zawiódł i od samego początku imprezy plasował się w czubie tabeli.

Szczególnie dobrze Rovanpera i Halttunen spisali się podczas sobotniej części rajdu. Po raz drugi objęli wtedy prowadzenie, którego nie oddali do samego końca. Łącznie byli najszybsi na sześciu z siedemnastu rozegranych odcinków specjalnych.

Pytany podczas konferencji prasowej o swoje odczucia związane z Rajdem Szwecji oraz generalnie początkiem sezonu, liderujący w tabeli Rovanpera odparł:

- Był to weekend, podczas którego chciałem sobie dobrze poradzić - odparł Rovanpera. - Otwieranie trasy w piątek nie było najłatwiejsze i trudno było przewidzieć, gdzie będziemy. Wydaje się jednak, iż poszło dobrze i po piątku nie byliśmy daleko od pierwszego miejsca.

- Potem mogliśmy zacząć odrabianie strat i wykonaliśmy dobrą robotę. Generalnie był to udany rajd i fajnie jest tu wygrać, tak jak zrobił to mój tata 21 lat temu.

- W kilku miejscach byłem na limicie, ale tempo było dobre przez cały weekend. Nie musiałem cisnąć poza swoimi granicami i w żadnym momencie nie czułem, że muszę zrobić coś szalonego. To była dla mnie niespodzianka. Pojawiały się małe błędy tu i tam, ale przez cały weekend uniknęliśmy poważniejszej wpadki. Bardzo mnie to cieszy.

Obecnie 55-letni, Harri Rovanpera wspólnie z Risto Pietilainenem wygrał szwedzką rundę mistrzostw świata w sezonie 2001. Fińska załoga reprezentowała wtedy fabryczną ekipę Peugeota.

- Ojciec jest bardzo zadowolony. Oglądał prawie każdy odcinek. Zawsze gdy śledzi rywalizację, jest bardzo zdenerwowany, ale cieszą go fajna walka i dobry wynik - zakończył 21-letni Kalle Rovanpera.

Czytaj również:

Podsumowanie Rajdu Szwecji:

akcje
komentarze

Pożądana zmiana przepisów

Walka cieszyła Mikkelsena

Zaprenumeruj