Breen dachował na testach
Craig Breen i Paul Nagle zaliczyli kraksę podczas dnia testowego przed Rajdem Monte Carlo.
Do startu sezonu 2022, stojącego pod znakiem rewolucji technicznej, pozostało osiem dni. Fabryczne zespoły, wystawiające w mistrzostwach świata samochody królewskiej klasy, finalizują prace nad konstrukcjami Rally1.
Ekipy Toyoty, Hyundaia i M-Sportu wybrały się do Francji, by na alpejskich drogach przygotować się do Rajdu Monte Carlo.
We wtorek Pumę Rally1 przejęli Adrien Fourmaux i Alexandre Coria. Francuzi jeździli w zimowej scenerii, niedaleko Gap - do niedawna głównej bazie rajdu. Wykorzystano fragment drogi w okolicach stacji narciarskiej Ancelle.
Dziś przyszła kolej na Craiga Breena i Paula Nagle. Zespół przeniósł się do Valserres, w niższe partie gór, by odbyć zajęcia na suchym asfalcie, choć w zacienionych miejscach nie brakowało lodu i resztek śniegu. Irlandczycy wykonali kilka przejazdów, ale tuż przed godziną 11 wypadli z drogi. Najpierw zbyt mocno przycięli lewy zakręt, następnie odbili się od skarpy i spadli ze zbocza. Samochód rolował i zatrzymał się na dachu. Załodze nic się nie stało. W tej chwili nie wiadomo, jak poważne są uszkodzenia auta.
Rajd Monte Carlo ruszy 20 stycznia. Organizatorzy przygotowali siedemnaście odcinków specjalnych.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze