Cios za cios w czołówce, problemy Tanaka

Su Filigosu - drugi oes w programie - także ma bogatą historię i pod różnymi nazwami i w wielu konfiguracjach używany był na przestrzeni lat. Trasa prowadzi na północ od masywu Monte Lerno, wykorzystując także fragmenty tego słynnego odcinka. Charakter próby zmienia się kilkukrotnie, choć przeważają wąskie sekcje. W końcówce czeka sporych rozmiarów watersplash.

Z nieco ponad 19,5 km najlepiej poradzili sobie Neuville i Wydaeghe. Belgowie zapisali na swoje konto drugi oes z rzędu. Za sobą zostawili zespołowych kolegów: Esapekkę Lappiego i Janne Ferma [+2,2 s]. Kolejne dwie sekundy dłużej jechali Sebastien Ogier i Vincent Landais. Na czele doszło więc do kolejnej zmiany - ponownie prowadzą Lappi i Ferm. Ich przewaga wynosi jednak tylko 0,3 s.

- Było w porządku. Czuję się bardziej komfortowo w samochodzie. Mogłem przycisnąć. Straciłem jednak kilka sekund tu i tam - opowiadał Neuville.

- To nie ma teraz znaczenia. Staramy się jechać oes po oesie. To długi dzień. Już teraz było sporo kamieni - powiedział Lappi.

- Żadnych problemów. Czysty oes. Fajne warunki, sporo frajdy - komentował Ogier.

Poza oesowym podium znaleźli się Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen [+6,5 s]. Piątkę zamknęli Elfyn Evans i Scott Martin [+14 s]. Czyszczący trasę Dani Sordo i Candido Carrera byli gorsi o ponad pół minuty. Jeszcze więcej stracili Ott Tanak i Martin Jarveoja. Hybrydowy Ford Puma Rally1 zaniemógł po przejeździe przez wodę, zaledwie kilkadziesiąt metrów przed metą lotną [+44,2 s].

- Nie jestem w pełni zadowolony. Mogłem pojechać lepiej. Miejscami było ślisko i nie czułem się komfortowo - meldował Rovanpera.

- Samochód działa całkiem dobrze, chociaż mam wątpliwości odnośnie kierowcy. Wszystko w porządku. Jestem w miarę zadowolony - zapewnił Evans.

- Ładny oes, ale sporo luźnego szutru. Bardzo ślisko, dużo czyszczenia. Kolejni będą mieli lepiej - zapewnił Sordo.

- Nabraliśmy trochę wody... - rzucił Tanak.

Woda pokonała ostatecznie też Takamoto Katsutę i Aarona Johnstona. Po przygodzie na poprzedniej próbie nie udało się usprawnić GR Yarisa Rally1.

Po OS9 prowadzi Lappi przed Ogierem [+0,3 s]. Do obu zbliża się Neuville [+13,5 s]. Rovanpera pozostaje czwarty [+48,8 s], a Evans piąty [+1.24,0].

Zacięta walka trwa również w WRC 2. Na czele są teraz Adrien Fourmaux i Alexandre Coria. Ich przewaga nad Andreasem Mikkelsenem i Torsteinem Eriksenem - najszybszymi na OS9 - wynosi jednak tylko 0,1 s. Dotychczasowi liderzy: Sami Pajari i Enni Malkonen spadli na trzecią pozycję [+5,1 s].

Dobry odcinek zaliczyli Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak. Duet ORLEN Rally Team awansował na piąte miejsce w łącznej tabeli. Polacy zostawili za sobą Yohana Rossela i Arnauda Dunanda. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk (przestrzelone hamowanie) jechali Su Filigosu o 17,7 s dłużej od Kajetanowicza, ale nadal są przed nim w generalce. Różnica na ich korzyść to 4,8 s.

- Ładny oes. Jest szeroko, wąsko, błoto, sporo zakrętów przez szczyty. Niełatwo wszystko odczytać. Bardzo dużo informacji. Podobało mi się - przekazał Kajetanowicz.

- Oes wyglądał nieźle, ale w jednym miejscu przegapiłem hamowanie. Jedziemy na następny - powiedział Marczyk.

Daniel Chwist i Kamil Heller stracili do Mikkelsena 2 minuty i po oesie pozostają na dziewiętnastym miejscu w WRC 2.

Polecane video: