Deszczowy poranek Evansa
Elfyn Evans i Scott Martin wygrali pierwszy piątkowy odcinek Rajdu Finlandii. W generalce prowadzą Sebastien Ogier i Vincent Landais.
Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1
Autor zdjęcia: Toyota Racing
Piątkowe ściganie w dziewiątej rundzie sezonu rozpoczął odcinek Laukaa. Próba o długości niespełna 18 km zaczyna się w miejscowości, w której urodził się Juha Kankkunen. Uczestników przywitały deszczowe warunki.
O poranku najlepiej poradzili sobie Elfyn Evans i Scott Martin. Na mokrej nawierzchni wykręcili czas 8.35,4. O 0,4 s pokonali zespołowych kolegów, Sebastiena Ogiera i Vincenta Landaisa. Pierwszą trójkę dla Toyoty skompletowali Rovanpera i Halttunen [+1,1 s].
- Trudne warunki i przyczepność raz jest, raz jej nie ma. Nie jestem bardzo zadowolony z przejazdu, ale jest ok – powiedział Evans.
- Panują zdradliwe warunki i trudno ocenić tempo. Nie jest łatwo zaczynać Rajd Finlandii w takich warunkach – relacjonował Ogier.
- Było ok choć miejscami jest naprawdę ślisko. Po kilku przejazdach trasa miejscami jest już mocno rozjeżdżona – powiedział Rovanpera.
1,4 s za podium znaleźli się Takamoto Katsuta i Aaron Johnston. Piątkę zamknęli Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+4 s]. Dopiero za Esapekką Lappim i Janne Fermem [+4,6 s] finiszowali jedni z faworytów, Ott Tanak i Martin Jarveoja [+5,5 s].
- Nie jestem zadowolony. To był bardzo słaby przejazd – mówił niezadowolony Katsuta.
- Bardzo złe warunki. Samochód wszędzie się ślizga. Katastrofa – skomentował pierwszy na trasie Neuville.
- Będziemy próbowali pojechać szybciej, ale ciężko zaufać samochodowi w takich warunkach – mówił Lappi.
- Jechało się jak samochodem ustawionym na asfalt. Nie można przewidzieć zmian przyczepności – mówił Tanak.
Adrien Fourmaux i Alexandre Coria stracili do Evansa 11,7 s. Duży „moment” mieli Sami Pajari i Enni Malkkonen, którzy dotarli do mety z dziewiątym czasem i uszkodzonym tyłem samochodu [+17,8 s]. Dziesiąte miejsce zajęli Gregoire Munster i Louis Louka [+20,3 s].
- Czasami przyczepność jest, a raz jej nie ma. Ciężkie warunki więc nie mam zamiaru szaleć już na początku – dodał Fourmaux.
- Wyjątkowo zdradliwe i niebezpieczne warunki. Mieliśmy przygodę przed metą, ale samochód prowadzi się dobrze, więc jest chyba ok – komentował zaskoczony Pajari.
- Zgasiłem silnik na hamowaniu i straciłem rytm – powiedział Munster.
Po OS2 na czele jest Ogier i Landais. Rovanpera i Halttunen traci 1 s Trzeci jest Evans [+1,4 s]. Katsuta [+1,8 s] jest czwarty, a Neuville zamyka piątkę [+2,2 s].
Robert Virves i Aleks Lesk okazali się najszybsi w WRC 2. Zaledwie o 0,1 s pokonali Jari-Matti Latvalę i Juho Hanninena. Trzeci czas mieli Oliver Solberg i Elliott Edmondson [+0,4 s].
- Jest ślisko, bardzo ślisko i jechałem ostrożnie – opowiadał Solberg.
Grzegorz Bonder i Paweł Pochroń ukończyli pierwszy piątkowy oes na siódmym miejscu WRC3. Po wypadku załogi Raoul Dahlqvist i Patric Ohman, pozostałe załogi, w tym Hubert Laskowski i Michał Kuśnierz, zostali skierowani na kolejną próbę.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.