Diabełek rodem z Krakowa
Turbodoładowany silnik o pojemności 1,5 litra, 215 KM, 400 Nm i napęd na cztery koła. Tyle potrzeba, aby wywołać uśmiech na twarzach blisko pięćdziesięciu kierowców, którzy sprawdzili najnowszą broń M-Sportu: Forda Fiestę Rally3.
Autor zdjęcia: Tomasz Kaliński
Na początku marca ubiegłego roku FIA opublikowała piramidę rajdową, wprowadzającą nowy podział na klasy. Środkowy szczebel drabinki to Rally3. Auta tej klasy w zamyśle mają zastąpić popularną „eNkę”, której przedstawiciele: kolejne ewolucje Mitsubishi Lancera i Subaru Imprezy - nierozwijane od lat - stopniowo przechodzą na zasłużoną emeryturę. Drugim celem jest stworzenie konstrukcji dającej relatywnie niskim kosztem szansę przesiadki z samochodu napędzanego na jedną oś do 4x4.
Dyskusje nad kształtem przepisów klasy Rally3 rozpoczęły się wiele miesięcy temu. W 2019 roku do prac przystąpił M-Sport, a dokładniej jego polski oddział. Od pierwszego szkicu po inauguracyjny test w bojowych warunkach - za wszystko odpowiedzialny był zespół ludzi z podkrakowskich Balic, dowodzony przez Macieja Wodę.
Latem 2020 roku jako pierwszy auto sprawdził Kajetan Kajetanowicz. Po nim za kierownicą zasiadł Nil Solans (triumfator JWRC z sezonu 2017) i rozpoczął się poważny program testowy. Kierunek? Sardynia, ale Fiestę Rally3 widziano również na mazurskich szutrach czy nierównych asfaltach południowej Polski. W prace rozwojowe włączył się także Matthew Wilson.
Fiesta Rally3 homologację otrzyma w marcu i niewykluczone, że jeszcze w tym samym miesiącu zobaczymy ją na odcinkach. Wcześniej, w pierwszym tygodniu lutego, M-Sport Poland zorganizował „dni otwarte”. Zainteresowani nową konstrukcją, potencjalni nabywcy mogli przyjrzeć się rajdówce na torze Silesia Ring.
Przez trzy dni w Kamieniu Śląskim stawiło się łącznie 50 kierowców. Połowę z nich stanowili goście z zagranicy. Na miejscu - poza sztabem ludzi z M-Sportu - dostępni byli Tom Kristensson (aktualny mistrz JWRC) oraz Ken Torn (obecny mistrz ERC3 Junior). Pierwszy z nich towarzyszył kierowcom, którzy sprawdzali możliwości Fiesty na asfaltowej nitce toru. Drugi woził ich po szutrowej części obiektu.
Choć - przyznajemy - nie przepytaliśmy wszystkich, po minach i reakcjach odważymy się wnioskować, że nikt nie wysiadł rozczarowany. Prawdopodobnie spore zaskoczenie towarzyszyło jeździe po szutrze. W czwartek - gdy redakcja Motorsport.com miała okazję gościć na testach - topniejący śnieg zamienił tor w błotnistą przeprawę, budzącą skojarzenia z Safari. Wielu najpewniej zastanawiało się czy auto przypominające z zewnątrz „ośkę” będzie w stanie ruszyć, zanurzone w błocie. Wątpliwości rozwiewa reakcja przy procedurze startowej. Fiesta nie tylko sprawnie wygrzebuje się z pułapki, ale już po kilkudziesięciu metrach z całkiem sporą prędkością pokonuje pierwszy zakręt, a następnie liczne podbicia, którymi usiana była wytyczona trasa. W skrócie - diabełek o niepozornej postaci.
Trudno w tym momencie dokładnie przewidzieć, jak rozwinie się klasa Rally3. Wydaje się, że odpowiedzialni za przepisy tym razem wszystko przemyśleli, a nowa piramida rajdowa będzie stabilna przez najbliższe kilka lat. Rally3 stanowi - jak mówią sami kierowcy - idealny przystanek na drodze z „ośki” do wymagającego ogromnego budżetu auta Rally2, czyli popularnej R5.
Sukces wisi więc w powietrzu. Wszystko - tradycyjnie - zweryfikuje życie. W najbliższej przyszłości wyznacznikiem będzie liczba Fiest, którą zobaczymy na oesach. W dalszej perspektywie - dołączenie kolejnych producentów. Kibiców z pewnością mniej interesują wrażenia z samej jazdy, a bardziej cechy wizualne i „audio”. Jeśli o to chodzi, możemy zapewnić - jest bardzo dobrze.
Zapraszamy do obejrzenia rozmów z Maciejem Wodą, szefem M-Sport Poland, oraz Tomaszem Kasperczykiem i Kacprem Wróblewskim. Poniżej również galeria zdjęć z testów.
Galeria - Ford Fiesta Rally3:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze