Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Dochodzenie w sprawie Rajdu Japonii

FIA wszczęła dochodzenie w sprawie naruszenia protokołu bezpieczeństwa po tym, jak na trasie trwającego aktualnie Rajdu Japonii, podczas pierwszego etapu, na oesie pojawił się cywilny samochód.

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Thierry Neuville, Martijn Wydaeghe, Hyundai World Rally Team Hyundai i20 N Rally1

Vincent Thuillier / Hyundai Motorsport

Auto prowadzone przez prywatną osobę podążało pod prąd w trakcie trwania rywalizacji na czwartym odcinku specjalnym. Na nadjeżdżający samochód natknęli się kierowcy WRC 2 Sami Pajari oraz Emil Lindholm.

Do zdarzenia doszło chwilę po tym, jak z trasy wypadli Craig Breen i James Fulton, rozbijając o bariery Forda Pumę Rally1. Bariery były na tyle uszkodzone, że odwołano drugi przejazd próby.

Wg oświadczenia FIA, na oesie pojawiła się czerwona flaga niedługo po wypadku Breena, za nim wspomniany samochód znalazł się na drodze.

Rozpoczęto rzecz jasna natychmiastowe dochodzenie w celu zbadania, gdzie doszło do uchybień w zabezpieczeniu trasy finałowej rundy mistrzostw świata.

- Na OS4 doszło do poważnego naruszenia protokołu bezpieczeństwa odcinka specjalnego, co jest obecnie przedmiotem dochodzenia - czytamy w oświadczeniu FIA. - Po wypadku z udziałem samochodu nr 42 (Breen/Fulton, M-Sport Ford WRT), oes został oznaczony czerwoną flagą.

- Bardzo szybko po wywieszeniu czerwonej flagi zauważono samochód na odcinku. Nie doszło do żadnego wypadku i nikt nie doznał obrażeń, ale śledztwo trwa - dodano.

Relacja z Rajdu Japonii:

Podczas spotkania z prasą Lindholm poinformował, że rywalizacja jeszcze nie była wstrzymana, gdy doszło do incydentu z prywatnym pojazdem.

Lindholm był drugim kierowcą, który natknął się na to auto, po tym jak chwilę wcześniej na trasie minął je Pajari.

- Jechałem bardzo szybko, gdy zobaczyłem samochód przejeżdżający pod taśmami na skrzyżowaniu na oesie - przekazał Lindholm pytany, czy wisiała już wtedy czerwona flaga.

- Najpierw doszło do wypadku Breena. W tym miejscu na drogę wystawał tylko tył jego auta - dodał. - Zauważyłem jedną osobę i nie widziałem, czy jest to któryś z zawodników. Zatrzymaliśmy się więc, aby sprawdzić, czy nic im nie jest, ale obaj o własnych siłach wydostali się z rajdówki.

- Następnie kontynuowaliśmy jazdę przez kilka kilometrów i to właśnie wtedy zobaczyłem prywatny samochód - poinformował. - Mieliśmy szczęście, że akurat dotarliśmy do miejsca, w którym zjechał z oesu. Natomiast Pajari zatrzymał się dwieście metrów dalej i stanąłem koło niego, aby zapytać co się dzieje. Zdecydowaliśmy, że dalej nie pojedziemy ze względu na obawy o bezpieczeństwo.

Elfyn Evans i Scott Martin prowadzą w Rajdzie Japonii po pierwszym etapie rywalizacji. Mają trzy sekundy przewagi nad reprezentantami Hyundai Motorsport - Thierrym Neuville’em i Martijnem Wydaeghe'em.

Czytaj również:

Video: Kajetan Kajetanowicz po Rajdzie Japonii

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Evans utrzymuje prowadzenie
Następny artykuł Rovanpera z przygodami

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska