Drugi testowy dla Latvali, Hyundai odpuścił

Załogi przejechały mierzący 1,9 kilometra oes Karsltad, który pierwotnie miał stanowić superoes. Szutrowa nawierzchnia mocno wpływała jednak na jakość opon i by oszczędzić ogumienie, postanowiono nie brać wyników próby do klasyfikacji generalnej imprezy.

Finowie okazali się szybsi od Sebastiena Ogiera (+1,9) i księcia Varmland: Carla Philipa, który na prawym fotelu zastąpił Juliena Ingrassię. Czołową piątkę uzupełniły fińskie załogi: Rovanpera/Halttunen (+2,7), Suninen/Lehtinen (+3,0) i Lappi/Ferm (+3,2) oraz Elfyn Evans i Scott Martin (+3,2).

- Przyczepność jest bardzo dobra. Dobrze się bawiliśmy i mam nadzieję, że kibicom się podobało - komentował Latvala.

- Było fantastycznie. Co za jazda! Być może gdy nauczę się lepiej francuskiego, będziemy gotowi do wspólnych startów - mówił książę.

- Na pewno czuję się pewniej niż w Monte Carlo, ale będzie to dla nas nowy rodzaj doświadczenia. Dobrze będzie zobaczyć, co możemy zrobić i jaki to będzie rajd - mówił Rovanpera.

- Poszło całkiem nieźle. Nie miałem żadnych momentów, więc się poprawiam - tłumaczył Suninen.

- Będziemy atakować od startu do mety. To sprint i bardzo szybki rajd, więc to jedyny sposób, by coś zrobić - informował Lappi.

- W ten weekend czeka nas inne wyzwanie. Będziemy się starać - mówił Evans.

Na siódmym miejscu sklasyfikowano Takamoto Katsutę i Daniela Barritta (+3,7), za którymi znaleźli się najszybsi z obozu Hyundaia: Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (+3,8). Ott Tanak i Martin Jarveoja (+13,2) oraz Craig Breen i Paul Nagle (+11,4) pokonali oes w spacerowym tempie.

- Miło było przejechać ten oes, ale było bardziej ślisko niż na porannej próbie - oceniał Katsuta.

- Oczywiście mieliśmy dobry początek roku, ale przed nami trudne warunki. Nasza pozycja na drodze nie będzie najlepsza i będziemy czyścić. Zrobimy co w naszej mocy, ale każdy będzie w dziwnej sytuacji - mówił Neuville.

- To część niczego. Rano miałem dobre wyczucie i cieszę się, że miałem okazję sprawdzić auto. Bawiłem się tak dobrze, jak tylko potrafiłem. Jestem pewien, że tak będzie w ten weekend - komentował Breen.

- To kolejna runda i kolejny rajd, który chcemy wygrać. Na pewno zrobimy co w naszej mocy - zapowiadał Tanak.

W WRC 2 Pontus Tidemand okazał się szybszy od Madsa Ostberga (+0,4) i Nikołaja Griazina (+2,1). Stawkę uzupełnili Rhys Yates (+2,5), Ole Christian Veiby (+2,8) i Adrien Fourmaux (+4,3).

- Naprawdę nie mogę doczekać się właściwego startu jutro - mówił Tidemand.

- Samochód działa dobrze w każdych warunkach, dlatego czekamy na jutrzejszy start - podsumował Ostberg.

- To był dobry przejazd. Od rana mam zużyte opony, więc nie sądzę, byśmy mieli dobrą przyczepność. Nasz zestaw na rajd jest dobry i jestem bardzo podekscytowany jutrem - informował Griazin.

- To była dobra zabawa, podobna do gry na PlayStation, więc wiedziałem co robić. Jutro będzie bardziej poważnie - mówił Yates.

- Na pewno warunki są inne niż te do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale wspaniale jest widzieć tylu kibiców. Mam nadzieję, że to było dobre widowisko, a jutro mamy prawdziwy start - komentował Veiby.

- Jazda tutaj była bardzo przyjemna i było sporo kibiców. Miałem dobre wyczucie - oceniał Fourmaux.

Michał Sołowow i Maciej Baran uzyskali dziewiąty czas w WRC 3. Do najszybszego Johana Kristofferssona stracili 5,1 sekundy.

Na jutro zaplanowano cztery odcinki specjalne. Przedpołudniem załogi zmierzą się z oesami Hof-Finnskog (21,26 km), Finnskogen (20,68 km) i Nyckelvattnet (18,94 km). O 15:00 rozpocznie się oes Torsby Sprint (2,8 km). Rywalizacja wystartuje o 8:42.