Dwa Citroeny na czele na koniec dnia
Esapekka Lappi i Janne Ferm, którzy unikali przygód na piątkowych oesach Rajdu Turcji, prowadzą w klasyfikacji generalnej na koniec pierwszego etapu. Duet Citroena ma 17,7 sekundy przewagi nad zespołowymi kolegami: Sebastienem Ogierem i Julienem Ingrassią.
Esapekka Lappi, Janne Ferm, Citroën World Rally Team Citroen C3 WRC
McKlein / Motorsport Images
- Na zimnych twardych oponach było bardzo trudno. Było ślisko, ale udało się nam. To był dzień bez dramatów. Samochód był mocny, a od czasu, gdy usztywniliśmy przód spisuje się świetnie. 17 sekund w Finlandii byłoby dużą przewagą, ale w tym rajdzie minuta to niewiele. Dobrze jest być w tej pozycji, ale wszystko może się zdarzyć - komentował Lappi.
- To lepsze niż nic. Pod koniec dnia na tych szybkich oesach mieliśmy małe problemy z brakiem przedniej części aerodynamiki. Cieszę się, że tu jestem. Było bardzo kamieniście i nie mieliśmy większych problemów - mówił Ogier.
0,7 sekundy za mistrzami świata są Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul. Czwarte miejsce zajmuje najlepszy duet M-Sportu: Teemu Suninen i Jarmo Lehtinen (+44,4), a czołowa piątkę zamyka załoga Mikkelsen/Jaeger (+1:04,1).
- Nie myślałem o niczym innym. Wiedziałem, że jeśli nie pojawi się deszcz, to stracę czas, ale opłaciło się. Nadal jednak nie jestem zadowolony z zachowania auta rano. Gdy pierwszy raz jedziemy oes, nie mamy przyczepności - informował Neuville.
- Wydaje mi się, że mechanicy będą mieli sporo do zrobienia. Musimy naprawić podwozie i załatać dziury w podłodze. Samochód dobrze się spisywał i nie możemy doczekać się jutra - komentował Suninen.
- Daliśmy z siebie wszystko i staraliśmy się przetrwać na tych oponach. Deszcz pojawił się na poprzednim odcinku, ale było za późno, byśmy mogli skorzystać ze średnich opon, które mamy - relacjonował Mikkelsen.
Drugą piątkę otwierają Dani Sordo i Carlos del Barrio (+1:25,2), za którymi znajdują się trzy duety Toyoty: Meeke/Marshall (+1:32,1), Tanak/Jarveoja (+1:37,3) i Latvala/Anttila (+1:42,5). Dziesiątkę zamykają Pontus Tidemand i Ola Floene (+3:45,4).
- To był jedyny oes, na którym można normalnie prowadzić auto. Odcinek był w porządku, a balans auta niewiarygodny. Naszym celem jest zebranie punktów dla producenta. Jeśli uda nam się pozostać przed Toyotami będzie miło - mówił Sordo.
- Na długim oesie mieliśmy mnóstwo problemów. Nie mamy już kół zapasowych, więc wiedziałem, że kolejny kapeć będzie oznaczał koniec rajdu dla nas. Musieliśmy odpuścić i straciliśmy sporo czasu. Cieszę się, że tu jestem - tłumaczył Meeke.
- To było szalone. Na pewno przed nami jeszcze długa droga, ale to nie jest popołudnie, którego szukaliśmy. Jedziemy dalej - komentował Tanak.
- Było bardzo trudno. Nie spodziewałem się tego. Zgubiliśmy zderzak, gdy uderzyliśmy w kamień i przebiliśmy oponę. Gdy pojawił się deszcz, nie miałem najlepszego ogumienia i straciliśmy minutę. Teraz myślę o sporcie i będzie bardzo ekscytująco - podsumował Latvala.
- To był bardzo podstępny dzień. Sporo się nauczyliśmy. Teraz zgubiliśmy przedni zderzak i dało się to odczuć - mówił Tidemand.
Zamykający dzień oes Ula 2 (16,57 km) najszybciej przejechał Dani Sordo. Drugi czas uzyskał Jari-Matti Latvala (+10,9), a trzeci był Thierry Neuville (+12,5). Czołową piątkę uzupełnili Teemu Suninen (+13,3) i Esapekka Lappi (+13,8).
Na jutro zaplanowano trzy powtarzane oesy. Pętlę stworzą próby Yesilbelde (33,00 km), Datca (8,75 km) i Kizlan (13,15 km). Dzień rozpocznie się o 7:43 czasu polskiego.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze