Evans nie dogaduje się z Yarisem
Elfyn Evans przyznaje, że jeszcze czeka go trochę pracy podczas tegorocznych Rajdowych Mistrzostw Świata, aby poczuć się komfortowo za kierownicą Toyoty GR Yaris Rally1.
Zdobywca drugiego miejsca w poprzednich dwóch kampaniach WRC, ma za sobą trudny początek ery hybrydowej, podczas gdy jego kolega z zespołu Toyoty - Kalle Rovanpera szybko przystosował się do nowego samochodu i jest liderem mistrzostw.
Evans był na dobrej drodze do zajęcia miejsca na podium w Monte Carlo i Szwecji, ale przygody wykluczyły go z walki o czołowe rezultaty. Potem w Rajdzie Chorwacji już na pierwszym oesie przebił oponę, co przełożyło się na spore straty czasowe i kolejny, rozczarowujący weekend.
W Rajdzie Portugalii zajął drugie miejsce po przegraniu z Rovanperą zaciętej walki o zwycięstwo.
- Ważne było, aby przynajmniej stanąć na podium. Oczywiście nie był to wynik, na jaki liczyliśmy - powiedział Evans dla Autosport/Motorsport.com. - Drugie miejsce jest niezłe, ale chcieliśmy wygrać.
- Wiemy, że są obszary, nad którymi czeka nas praca, ponieważ zdecydowanie nie czułem się w pełni komfortowo w aucie podczas weekendu w Portugalii - kontynuował Walijczyk.
- Istnieją pewne zagadnienia, które nadal możemy poprawić i jestem pewien, że to się tyczy wszystkich. W każdym razie dysponujemy szybkim samochodem, ale musimy doprowadzić wszystko do perfekcji, aby w pełni mi odpowiadał - przyznał. - Chłopaki wykonali niesamowitą robotę z tą rajdówką w Portugalii, biorąc pod uwagę warunki, jakie mieliśmy w piątek i niezawodność tej konstrukcji, z której mogła cieszyć się cała ekipa.
Zapytany, czy uważa, że GR Yaris bardziej odpowiada Rovanperze, Evans odpowiedział: - Nie jest to właściwe określenie. Po prostu szybciej się w nim zaaklimatyzował.
- Czuję, że w przypadku mojej osoby, wciąż jest miejsce do poprawy i może u niego też jest podobnie, ale generalnie bardzo szybko się odnalazł - dodał.
W tym tygodniu Evans przystępuję do Rajdu Sardynii, z 70-punktową stratą do Rovanpery w klasyfikacji mistrzostw. Przyznaje, że ciężko będzie pokonać Fina, ale nie zamierza poddawać się w walce o najwyższe laury w sezonie 2022.
- Różnica w punktacji jest bardzo duża, jednak to wciąż wczesny etap bieżącej kampanii. Oczywiście miał świetny początek roku i będzie trudno go dogonić, ale jeszcze się nie poddajemy - podsumował.
Polecane video:
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.