Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
WRC Rajd Akropolu

Evans nie traci nadziei

Elfyn Evans stara się odzyskać równowagę po nieudanym starcie w Rajdzie Akropolu.

Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1

Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1

Autor zdjęcia: Toyota Racing

Evans stwierdził, że musi „wrócić do normalności” i nauczyć się znów cieszyć z jazdy po Rajdzie Akropolu, który poważnie osłabił jego szanse na tytuł mistrza świata.

Po nieudanym Rajdzie Finlandii, kierowca Toyoty miał nadzieję, że w Grecji wróci do walki o kolejne punkty w klasyfikacji mistrzostwo świata kierowców.

Niestety Evans zaczął rajd od przebicia opony, a zaraz potem miał awarię turbosprężarki, co kosztowało go prawie 10 minut. Gdyby problemów było mało, Walijczyk dachował na przedostatniej próbie sobotniego etapu.

Trzykrotny wicemistrz świata wrócił do walki w niedzielę, zajmując trzecie miejsce zarówno w klasyfikacji Super Sunday, jak i na Power Stage, co dało mu łącznie osiem punktów.

Czytaj również:

Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy rajdy i Evans nadal ma matematyczne szanse na tytuł, tracąc 52 punkty do lidera mistrzostw i zwycięzcy Acropolis, Thierry'ego Neuville'a.

- Mieliśmy kilka niezłych momentów, ale ogólnie rzecz biorąc, był to dość słaby weekend - powiedział Evans.

- Oczywiście nadal musimy zrobić wszystko, aby zakończyć sezon na wysokim miejscu, ale także zrobić co w naszej mocy dla zespołu.

- W niedzielę nie było żadnych problemów z samochodem. Mieliśmy jeszcze motywację i po prostu cieszę się, że dotarliśmy do końca. Spróbujemy odzyskać formę w kolejnych rundach.

- Musimy wrócić do normalności i zakończyć sezon z dobrym samopoczuciem, a także znów zacząć cieszyć się jazdą samochodem, bo szczerze mówiąc, ostatni rajd tego nam nie dał.

Evans początkowo myślał, że do uszkodzenia opony doszło z jego winy, ale po przejrzeniu danych okazuje się, że znów miał pecha.

- Przebicie nastąpiło z powodu kamienia leżącego na linii przejazdu. Nic nie można było z tym zrobić - dodał.

- Byłem przekonany, że przebiliśmy oponę na podbiciu, ale stało się to jednak w innym miejscu. Powodem, dla którego miałem takie wrażenie, było to, że mieliśmy założone miękkie opony.

Jedenasta runda WRC 2024, Rajd Chile, odbędzie się w dniach 26-29 października. Dla Evansa będzie to trzeci start w rajdzie, który po raz pierwszy pojawił się w kalendarzu mistrzostw w 2019 roku.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Jednak Pajari
Następny artykuł Kłopotliwe zestawy hybrydowe

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska