Evans odważniejszy od ojca
Elfyn Evans popiera wprowadzenie napędu hybrydowego do Rajdowych Mistrzostw Świata, jednak podkreśla, że równie ważne jest zachowanie widowiskowości przyszłych samochodów królewskiej klasy. Walijczyk przyznał także, że jeździ odważniej od swojego ojca.
Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota Yaris WRC
Toyota Racing
Evans na początku tegorocznego sezonu dołączył do zespołu Toyoty. Wcześniej niemal całą swoją rajdową karierę spędził za kierownicą aut z M-Sportu. Po przesiadce do Yarisa WRC od razu błysnął świetnym tempem na odcinkach Alp Francuskich, a następnie w przekonujący sposób wygrał Rajd Szwecji. Po czwartym miejscu w Meksyku Evans razem ze Scottem Martinem zajmują drugą pozycję w punktacji sezonu.
- Wszyscy kierowcy są tu po to, aby wygrać. Jest zbyt wcześnie na myślenie o tytule - powiedział Evans pytany przez serwis Revista Scratch czy jest w stanie włączyć się do walki o końcowy triumf w 2020 roku. - W każdym nadchodzącym rajdzie trzeba spisać się dobrze i osiągać jak najlepsze rezultaty.
FIA ujawniła niedawno kolejne szczegóły techniczne nowych samochodów Rally1, które wyposażone w napęd hybrydowy mają pojawić się na odcinkach specjalnych wraz z początkiem sezonu 2022. Koncepcja budzi wiele wątpliwości. Obawy związane są zarówno z bezpieczeństwem, jak i osiągami oraz widowiskowością przyszłej królewskiej kategorii rajdów samochodowych.
- Nie ma jeszcze pełnego obrazu nowych regulacji. Według mnie ważne jest, aby WRC choć trochę nawiązywały do produktów dostępnych w salonach. Mamy teraz świetny dźwięk i wygląd, które czynią widowisko spektakularnym. Istotne jest wprowadzenie hybryd, aby mistrzostwa były zgodne z trendami, jednak nie możemy stracić zalet obecnych samochodów.
Gwyndaf Evans, ojciec Elfyna, przez długie lata należał do czołówki brytyjskiej sceny rajdowej. W 1996 roku wywalczył tytuł w klasyfikacji generalnej. Dwadzieścia lat później syn powtórzył osiągnięcie ojca.
- Wydaje mi się, że odziedziczyłem pasję po ojcu. Kiedy byłem dzieckiem, obserwowałem jego karierę, śledziłem ją i na pewno moje zainteresowanie tym sportem wzrosło.
Pytany, kto byłby lepszy w pojedynku z wykorzystaniem dwóch takich samych samochodów, Evans stwierdził: - Sport zmienił się tak bardzo, iż trudno jednoznacznie rozstrzygnąć. Sądzę, że w niektórych sytuacjach jego naturalne zdolności i wyczucie są lepsze niż moje. Ja jednak jestem trochę odważniejszy.
Evans ma obecnie na swoim koncie dwa zwycięstwa na szczeblu światowego czempionatu. Pierwsze odniósł podczas domowego Rajdu Wielkiej Brytanii w sezonie 2017. Drugie dopisał do konta w lutym bieżącego roku. Na pytanie, które ceni bardziej, odpowiedział:
- To pierwsze zwycięstwo w Walii było wyjątkowe i trudno będzie o coś lepszego niż tamten weekend. Świętowaliśmy wtedy również tytuł Seba [Ogiera] oraz mistrzostwo wśród producentów. Świetnie było wygrać blisko swojego domu. Natomiast wiele osób wspominało wtedy o innych oponach [Evans korzystał ze świetnie spisującego się na błotnistej nawierzchni ogumienia firmy DMACK]. Dobrze więc, iż po kilku próbach udało się dopisać do listy kolejny triumf, tym razem w Szwecji - podsumował Elfyn Evans.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze