FIA ma plan awaryjny dla hybryd w WRC
FIA rozważa zrewidowanie planów wprowadzenia napędów hybrydowych w WRC od sezonu 2022, jeśli żaden z producentów nie zgłosi się do rywalizacji.
Thierry Neuville, Nicolas Gilsoul, Hyundai Motorsport Hyundai i20 Coupe WRC
Austral / Hyundai Motorsport
Przepisy dotyczące technologii hybrydowej mają zostać zaprezentowane w grudniu, a zespoły obecne w stawce będą miały czas, by określić swoją przyszłość w pierwszym kwartale 2020. Hyundai, Toyota i M-Sport chętnie stworzyłyby auto z nowym napędem, ale nie chcą dawać konkretnych deklaracji, dopóki nie zostaną opublikowane nowe przepisy. Jeśli do kwietnia żaden z producentów nie wyrazi chęci stworzenia nowego auta, FIA zrewiduje swoje plany wprowadzenia nowej technologii.
- Zespoły muszą podjąć decyzję do kwietnia. Daje nam to szansę. Jeśli nie otrzymamy żadnych zobowiązań, będziemy mieli 18 miesięcy, by pracować nad nową strategią i osiągnięcie tego, czego chcą wszyscy - mówił Yves Matton, odpowiedzialny za rajdy samochodowe w FIA.
Matton potwierdził również wypowiedzi Timo Rautiainena, który poinformował, że auta klasy R5 mogą zastąpić pojazdy WRC. Te zostałyby jednak wyposażone w hybrydowe napędy.
- Obecnie producenci chcą zostać przy autach podobnych do obecnych. Mamy pozytywne opinie na ich temat. Podczas każdego spotkania zastanawiamy się jednak, jak zmniejszyć koszty produkcji? Pracujemy nad tym, by utrzymać serię na najwyższym możliwym poziomie przy jednoczesnym zachowaniu żądanych technologii. Informacje zwrotne, jakie otrzymujemy, mówią, że potrzebujemy tego typu aut i musimy zrobić wszystko, by stworzenie ich było opłacalne. To jednak zaawansowana technologia, która wiąże się z kosztami - komentował.
- Nigdy nie mówiliśmy, że obniżymy wydatki. Musimy pracować, by utrzymać koszty na tym samym poziomie. Niemożliwe jest wprowadzenie hybryd przy jednoczesnym obniżeniu wydatków. Jedynym sposobem na to byłoby stworzenie mistrzostw na bazie klasy R5, ale tego nie chcą producenci samochodów na najwyższym poziomie - dodał.
Dani Sordo, Citroën C4 Hybrid4
Photo by: Citroen Communication
Samochody R5 nadal pozostają jednak w centrum planów FIA, która chce zaangażować większą liczbę producentów.
- Naszym celem na 2023 rok są regularne starty 20 fabrycznych aut w mistrzostwach świata. Nie mówię tu o 20 autach WRC. Wiemy, że to niemożliwe. Możliwe maksimum to 16-17 aut. Pracujemy jednak nad kategoriami WRC 2 i WRC 3. Wówczas zobaczymy więcej aut obsługiwanych przez producentów i większe zainteresowanie. Chcemy mistrzostw dla producentów i amatorów, ale jeśli powiemy, że decydujemy się tylko na klasę R5, to producenci nie pójdą za nami. Musimy zachować równowagę między najlepszymi autami a innymi kategoriami, gdzie producenci mogliby wystawiać swoje samochody - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze