Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Hybrydowy Yaris może wygrywać

Elfyn Evans jest przekonany, że Toyota GR Yaris Rally1 ma wszelkie składniki ku temu, by odnosić sukcesy na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata.

Elfyn Evans, Scott Martin, Toyota Gazoo Racing WRT Toyota GR Yaris Rally1

Autor zdjęcia: Toyota Racing

Toyota pozostała zaangażowana w WRC i na inaugurację hybrydowej ery przygotowała GR Yarisa Rally1. Samochód zadebiutował podczas Rajdu Monte Carlo.

Evans, pilotowany przez Scotta Martina, od początku alpejskiego klasyka utrzymywał miejsce na podium. W sobotni poranek brakowało mu do liderujących załóg: Sebastiena Loeba i Isabelle Galmiche oraz Sebastiena Ogiera i Benjamina Veillasa mniej niż 10 sekund. Na OS11 Walijczykowi przytrafił się jednak błąd kosztujący 20 minut i spadek na odległą pozycję.

Drugi w tabeli sezonów 2020 i 2021, kierowca, choć przyznał, że podczas testów miał problemy, by dogadać się z nowym Yarisem, osiągi zaprezentowane podczas samego rajdu nastrajają go optymistycznie przed dalszymi odsłonami rywalizacji. 

- Z pewnością - odparł Evans, pytany przez Motorsport.com czy GR Yaris ma potencjał, by być najlepszym samochodem w stawce. - Generalnie uważam, że chłopaki wykonali dobrą pracę. Od samego początku było wiadomo, że nie będzie łatwo. Testy przed Monte Carlo nie były obszerne.

- Szczerze powiedziawszy, znalazłem lepsze wyczucie podczas rajdu niż w czasie testów. To zasługa chłopaków z zespołu, którzy włożyli wiele wysiłku, by samochody przekroczyły linię mety. To było ważne i muszę im za to podziękować.

Evans wywiózł z Monako cztery punkty za Power Stage. Pełną pulę przegrał z zespołowym kolegą, Kalle Rovanperą o 0,9 s. Wpływ na wynik miała nie do końca idealna strategia, związana z wykorzystaniem dodatkowej mocy z baterii.

- Power Stage był całkiem niezły. Może nie tak dobry, jak oczekiwaliśmy, ale solidny. Pod koniec oesu kilka razy brakowało mi hybrydy, więc nie było idealnie. Nie wiem czy to ja czegoś źle nie robiłem. Nie chodzi o to, że pojawiły się problemy. Po prostu nie mogłem tego w pełni wykorzystać. Generalnie hybryda działa dobrze i myślę, że nadal jest wiele do nauki, gdy przeniesiemy się w inne warunki.

Drugą rundą sezonu 2022 będzie Rajd Szwecji, zaplanowany w dniach 24-27 lutego.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Solberg nie ryzykował
Następny artykuł Kajetanowicz gra dalej z WOŚP

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska