Hyundai pokaże się w październiku
Andrea Adamo, szef Hyundai Motorsport, zapowiedział, że ostateczny kształt hybrydowego i20 N Rally1 poznamy pod koniec października.

Wszystkie trzy zespoły producenckie, zaangażowane na najwyższym szczeblu rajdów samochodowych, szykują się do rewolucji technicznej, która nadejdzie wraz z początkiem sezonu 2022. Samochody WRC zastąpione zostaną autami Rally1, wyposażonymi w napęd hybrydowy.
Ekipy Toyoty i M-Sportu od dawna sprawdzają swoje konstrukcje, zarówno na szutrze, jak i asfalcie, odwiedzając różne zakątki Europy. Hyundai przez długi czas pracował głównie w zaciszu fabryki. Spekulowano o problemach z projektem. Adamo przyznaje, że i20 N Rally1 ma pewne opóźnienie, zapewniając jednak, iż nie ma powodów do wielkich zmartwień.
- Nie wiem, gdzie są inni, jak bardzo są z przodu czy z tyłu. Nie ma sensu zaprzeczać, iż zaczęliśmy później, ale nie martwimy się tym - cytuje Adamo serwis DirtFish.
W rozmowie z AutoHebdo Włoch dodał, że ekipa Hyundaia nie chwali się postępem swoich prac.
- Do czasu Rajdu Akropolu mieliśmy cztery asfaltowe sesje. Testujemy, ale nie chwalimy się tym w informacjach prasowych. Wygląda na to, że nasi rywale bardzo chcą pokazywać swój samochód w mediach społecznościowych. Mam tonę materiału o innych Rally1 i strasznie mi się to podoba.
- U nas nie ma paniki. Rozpoczęliśmy później i patrzymy, co zrobili inni. Zbudowaliśmy prototyp, by poskładać wszystko w całość.
Adamo zapowiedział, że pod koniec października Hyundai przedstawi właściwego i20, dużo bardziej zbliżonego do finalnej wersji, która weźmie udział w styczniowym Rajdzie Monte Carlo.
- Powiedziałem swoim ludziom, by stworzyli nie najpiękniejsze nadwozie na początek testów i spisali się odpowiednio. Z pewnością to nie takiego użyjemy w Monte Carlo, więc bez obaw.
- Robimy zupełnie nowy samochód. Sądzę, że pod koniec października powinniśmy go zobaczyć na testach.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.