
Julien Ingrassia, pilot Sebastiena Ogiera, poinformował, że nie odniósł poważnych obrażeń w wypadku podczas testów przed Rajdem Monte Carlo.
Ogier i Ingrassia mieli wypadek na początku środowej części drugiej tury testów przed Rajdem Monte Carlo. W szybkim prawym zakręcie Yaris WRC pojechał na wprost. Samochód ściął kilka drzew, rolował i zatrzymał się poniżej drogi.
Załoga wysiadła z samochodu o własnych siłach. Zawodników zabrano do szpitala na kontrolę, a obawy w szczególności dotyczyły pilota. Ingrassia przekazał jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jest mocno poobijany, ale nic poważnego mu się nie stało.
- Ścięliśmy parę drzew... przepraszam za to - zażartował Ingrassia. - Przez kilka najbliższych dni będę pewnie chodził jak zombie. Nie ma jednak najmniejszych obaw, w przyszłym tygodniu będę na starcie „Monte”.
- Dziękuję za wiadomości. Nic mi nie jest!
Rajd Monte Carlo ruszy w czwartek 21 stycznia.

O tym artykule
Serie | WRC , Rajdy |
Kierowcy | Sébastien Ogier , Julien Ingrassia |
Tagi | toyota , wrc , ogier , ingrassia |
Autor | Tomasz Kaliński |