Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kajetanowicz i Szczepaniak na podium w WRC 2

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak zakończyli sobotnią część zmagań z trasami Rajdu Niemiec jako trzecia załoga w WRC 2.

Kajetan Kajetanowicz, Maciej Szczepaniak, VW Polo R5

Kajetan Kajetanowicz, Maciej Szczepaniak, VW Polo R5

Marcin Kaliszka

Polski duet rozpoczął drugą sobotnią pętlę od drugiego czasu na Arenie Panzerplatte. Takie samo miejsce wywalczyli na drugim przejeździe próby. Na ponad 41-kilometrowym Panzerplatte zostali sklasyfikowani na trzecim i czwartym miejscu.

Liderami w WRC 2 są Fabian Kreim i Tobais Braun. Załoga Skody Fabii R5 ma 16,9 sekundy przewagi nad Marijanem Griebelem i Pirminem Winklhoferem. Załoga Lotos Rally Team traci do liderów 25,4 sekundy i ma 14,1 sekundy zapasu nad Fabio Andolfim i Simone Scattolinem.

- To był bardzo udany dzień. Jesteśmy na podium. Dobra walka dwóch niemieckich zawodników. Jeden z nich podobno mieszka przy trasie odcinka specjalnego. Fantastyczna sprawa! To był długi dzień. Z niecierpliwością czekamy na jutro. Różnice pomiędzy zawodnikami nie są duże. Przed nami jest Marijan, za nami Fabio, więc będziemy walczyć najlepiej jak potrafimy – mówi Kajetan Kajetanowicz.

Czytaj też:

W WRC 2 Pro pomimo przebitej opony na ostatnim oesie dnia prowadzenie utrzymali Jan Kopecky i Pavel Dresler. Drugie miejsce zajmują Eric Camilli i Benjamin Veillas (+34,0), którzy na Panzerplatte II uderzyli w dzika. Najniższy stopień podium zajmuje duet Rovanpera/Halltunen (+3:20,8), a stawkę zamykają Ostberg i Eriksen (+4:01,3), którzy zmieniali koło na ostatniej próbie soboty.

- Mam dość. Droga była całkowicie zniszczona na hamowaniu. To powinno zostać naprawione lub pominięte - podsumował Kopecky.

- To był jeleń. Nie uszkodziłem mocno auta, ale wydawało mi się, że coś zepsułem i pod koniec nie mieliśmy świateł - donosił Camilli.

- Jeśli pominiemy pierwszą pętlę, to było całkiem dobrze. Było o wiele przyjemniej. Jechałem znacznie lepiej i oszczędzałem opony - mówił Rovanpera.

- Szkoda, że sami niszczymy nasz rajd. To nie powinno się zdarzyć. Nie możemy winić nikogo innego. Po raz drugi mieliśmy ten sam problem i to niewiarygodne - komentował Ostberg.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Toyota zmierza po triplet, kapeć Ogiera
Następny artykuł Sordo goni Toyoty

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska