Kajetanowicz ma rachunki do wyrównania
Po trzech sezonach przerwy do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata powraca Rajd Chile. Do startu zawodów przygotowują się Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, którzy w 2019 roku mieli wziąć udział w chilijskiej rundzie WRC.
W 2019 roku na przeszkodzie stanęła awaria zawieszenia w poprzedzającym Rajdzie Argentyny i Polacy musieli podjąć decyzję o wcześniejszym powrocie z Ameryki Południowej. Duet ORLEN Rally Team ma zatem do wyrównania rachunki i zmotywowany stanie na starcie.
Kajetanowicz i Szczepaniak są aktualnie liderami kategorii WRC2 Challenger, ex aequo z duetem Sami Pajari/Enni Mälkönen. W ogólnej klasyfikacji WRC 2 zajmują siódmą pozycję, za pięcioma załogami fabrycznymi. Co ważne, do końcowego rezultatu brane jest pod uwagę tylko sześć wyników (z siedmiu startów) a Polacy mają w tej chwili najmniej, bo tylko cztery występy. Przed nimi decydująca faza sezonu i szansa na spory awans w tabeli.
- Jesteśmy już w Chile, właśnie zakończyliśmy testy - przekazał Kajetanowicz. - Pogoda jest zmienna, ale podczas rajdu spodziewamy się ładniejszej. Mam nadzieję, że wyjdzie słońce, choć podobno nad ranem na tych górzystych odcinkach często niskie chmury mocno ograniczają widoczność. To oczywiście nie jest dobre dla mnie, bo nie znam tych odcinków specjalnych, ale myślę, że sporządzimy dobry opis i postaramy się go wykorzystać podczas tych trudnych dni rajdowych.
Tegoroczna edycja Rajdu Chile liczy blisko 321 kilometrów, które dzielą się na szesnaście odcinków specjalnych. W najbliższy czwartek rozegrany zostanie odcinek testowy, po którym nastąpi oficjalna inauguracja zawodów. Rywalizacja na oesach rozpocznie się w piątek, na który zaplanowano trzy dwukrotnie pokonywane próby: OS 1/4 Pulperia (19,77 km), OS 2/5 Rere (13,34 km) oraz OS 3/6 Rio Claro (23,32 km).
- Tutejsza nawierzchnia jest bardzo zróżnicowana. Po zapoznaniu z trasą będę wiedział dużo więcej, natomiast z wideo organizatora wynika, że dobór opon będzie bardzo trudny. Ich konsumpcja może być duża, więc trzeba będzie odpowiednio nimi zarządzać. Jesteśmy w kompletnie innej strefie czasowej niż w Polsce, te kilka godzin różnicy sprawia nam trochę trudności, ale myślę, że w trakcie rajdu będziemy już czuć się dobrze. Przystąpimy do rywalizacji z uśmiechem na twarzy. Jesteśmy bardzo daleko, więc trzymajcie za nas kciuki wyjątkowo mocno, bo to nam się na pewno przyda, a my oczywiście postaramy się zrobić swoje i dać z siebie wszystko jak zawsze - dodaje trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.
informacja prasowa
503 Service Temporarily Unavailable
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.