Konkretny cel dla załóg Hyundaia

Rozgrywany od 1973 roku, Rajd Szwecji powrócił do kalendarza po nieobecności w harmonogramie kampanii 2021, na co wpłynęła pandemia Covid-19. Nowym gospodarzem zawodów jest Umea w północnej części kraju.

- Od czasu Rajdu Monte Carlo cały zespół pracował niezwykle ciężko, aby ulepszyć nasz pakiet - powiedział Julien Moncent, zastępca szefa zespołu Hyundaia. - Nie możemy doczekać się, aby pokazać lepsze wyniki w Rajdzie Szwecji.

Skład stajni koreańskiego producenta pozostaje niezmieniony w stosunku do rundy w Monte Carlo. Thierry Neuville/Martijn Wydaeghe, Ott Tanak/Martin Jarveoja i Oliver Solberg/Elliott Edmondson mają za zadanie powalczyć o pierwsze podium dla zespołu w tym sezonie. 

Neuville zapewnił Hyundaiowi zwycięstwo w Szwecji w 2018 roku.

- Rajdy są zawsze nieco bardziej spektakularne na śniegu, gdy korzystamy z opon kolcowanych - powiedział Belg. - Zazwyczaj, ponieważ odcinki są dość szybkie, trzeba opierać się na śnieżnych bandach i jechać nieco bardziej bokiem. Należy być trochę bardziej brutalnym, aby kolce trzymały się podłoża.

Ott Tanak i Martin Jarveoja również mają na koncie sukcesy w tej imprezie. Wygrali w 2020 roku, zasiadając w Toyocie Yaris WRC.

- Mamy w sobie siłę, aby wrócić do walki po trudnej dla nas pierwszej rundzie sezonu - przekazał Tanak. - Liczymy na przekucie tego w pozytywną dynamikę, która będzie nas niosła przez cały rok. Celem jest natychmiastowe przystąpienie do działania i uzyskanie dobrego rytmu.

Przed Solbergiem drugi występ w roli kierowcy fabrycznego, tym bardziej wyjątkowy, że na domowym gruncie.

- To będzie bardzo emocjonujący start w mojej pierwszej domowej imprezie jako kierowca fabryczny - podkreślił Solberg. - Marzyłem o czymś takim przez całe życie. Śnieg i lód również stanowią moją ulubioną nawierzchnię, więc szykuje się bardzo szczególny rajd.