Lappi skoncentruje się na poprawkach

M-Sport planował wprowadzić zmiany w silniku podczas Rajdu Argentyny, ale rajd został przełożony, co oznacza, że również plany ekipy uległy zmianie. Oprócz zmian w silniku przygotowywane są również poprawki pakietu aerodynamicznego w przedniej części auta.

- Nie testowałem jeszcze nowego silnika, ale Malcolm [Wilson-red.] twierdzi, że liczby są dobre i na pewno nie będzie to krok wstecz. Chcąc ulepszyć auto, potrzebujemy jednostki napędowej, pakietu aerodynamicznego i zawieszenia, więc zostanie tylko to ostatnie - mówił Lappi dla oficjalnego portalu WRC.

Fin do momentu pożaru był zadowolony ze swojej Fiesty WRC, ale zdradził, że rozpoczął imprezę ze złymi ustawieniami dyferencjałów: - Podczas odcinka testowego zmieniliśmy dyferencjały. Zamierzaliśmy ponownie to zrobić na koniec pierwszego dnia, ale nie dotarłem do serwisu.

- Wyczucie przy właściwych ustawieniach było naprawdę dobre. Otrzymałem podzespoły podobne do tych, których używałem w zeszłym roku w Citroenie w Finlandii. To działało i dało mi zaufanie do auta. Jazda była naprawdę przyjemna i jedyny sposób, by stała się lepsza, to zmiana amortyzatorów. Sam podzespół nie jest zły, ale musimy popracować nad geometrią. Nie mogę się doczekać, by przetestować to wszystko, ale teraz nie jesteśmy pewni, dokąd zmierzamy - dodał.

Lappi zdradził także, że rozkoszuje się współpracą z brytyjską ekipą: - To miły rodzinny zespół. W rzeczywistości uczucia w Citroenie były takie same, panował ten sam duch zespołu, ale wydaje mi się, że tu wszystko jest nieco bliższe. Wszyscy mówią po angielsku, co ułatwia sprawę. W przypadku auta wyczucie jest dużo lepsze niż w zeszłym roku. Od samego początku wszystko było logiczne i normalne.