M-Sport dementuje plotki
Przedstawiciele M-Sportu zaprzeczyli sugestiom, jakoby zespół nie mógł wziąć udziału w Rajdzie Monte Carlo.

W niedzielne popołudnie niektóre francuskie media sugerowały, że M-Sport odwołał testy w Alpach, a start w Rajdzie Monte Carlo nie będzie możliwy. Plotka zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Wskazywano na obostrzenia w podróżowaniu pomiędzy Wielką Brytanią i Francją. Sugerowano nawet przypadki COVID-19 w ekipie.
Jako pierwszy głos postanowił zabrać Adrien Fourmaux, który w Gap ma się pojawić za kierownicą Fiesty Rally2.
- To była niespodzianka - powiedział Fourmaux w rozmowie z Rallye-Infos. - Dowiedziałem się o tym z mediów społecznościowych. Od razu spytałem zespół. Nawet nie byli tego świadomi.
- Testy odbędą się zgodnie z planem. Nie będę jeździł z [załogami] aut WRC, mam swój odcinek. M-Sport wybiera się na Monte Carlo i nie ma przypadków COVID-19 wśród mechaników.
Komentarz przekazał również Richard Millener, szef M-Sport Ford World Rally Team.
- Chciałbym wiedzieć, skąd ludzie biorą takie informacje - powiedział Millener na łamach serwisu DirtFish. - Przedstawiliśmy już nasze plany odnośnie Monte Carlo. Gus Greensmith i Teemu Suninen pojadą Fiestami WRC, a Adrien Fourmaux Fiestą Rally2. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.
- Nie jest tajemnicą, że podróż z Wielkiej Brytanii do Francji jest bardziej skomplikowana niż zwykle, częściowo z powodu ograniczeń dotyczących COVID-19, a częściowo przez wprowadzone niedawno przepisy graniczne po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
- Pogłoski jakoby miało nas zabraknąć podczas tego wydarzenia są po prostu błędne.
Czytaj również:

O tym artykule
Serie | WRC , Rajdy |
Autor | Tomasz Kaliński |