M-Sport komentuje doniesienia o Evansie
Elfyn Evans łączony jest z zespołem Toyoty, w którym miałby zastąpić Otta Tanaka. M-Sport, jego dotychczasowy pracodawca, zrobi wszystko, by utrzymać kierowcę w swoim składzie.
Elfyn Evans, Scott Martin, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC
M-Sport
Zwycięzca Rajdu Wielkiej Brytanii z 2017 roku widziany był w ubiegłym tygodniu w Finlandii, gdzie wspólnie ze swoim ojcem rozmawiał z osobami związanymi z Toyotą.
Richard Millener, pełniący obowiązki szefa M-Sportu w WRC, powiedział Autosportowi, że zrobi wszystko, by zatrzymać Walijczyka w ekipie.
- Pracujemy z Elfynem od bardzo dawna. Malcolm jako zespół wiele w niego zainwestował i bardzo niechętnie patrzylibyśmy na jego odejście. Jesteśmy gotowi, by stoczyć tę walkę.
- Sądzę, że powszechnie wiadomo, że nie mamy takich zasobów jak inni, ale zrobimy wszystko co tylko możliwe.
Millener nie ukrywał, że realia w jakich znajduje się M-Sport komplikują negocjacje z Evansem.
- Chcielibyśmy zatrzymać Elfyna i wygrać z nim więcej rajdów w przyszłym roku. Musimy być jednak świadomi, że jesteśmy prywatnym zespołem w bardzo konkurencyjnym środowisku.
- Musimy sprzedać więcej samochodów [R5]. To dla nas jeden z najważniejszych priorytetów. Wyniki jak ten osiągnięty przez Stephane'a Lefebvre'a, który wygrał naprawdę silnie obsadzony „erpiątkami” Rallye du Condroz, są dla nas świetne. Potrzebujemy więcej takich.
- Tak jak powiedziałem. Dołożymy wszelkich starań, by zatrzymać Elfyna, ale musimy być też realistami.
Jedynym kierowcą zakontraktowanym przez Toyotę na przyszły sezon pozostaje Kalle Rovanpera, mistrz WRC2 Pro. Kris Meeke i Jari-Matti Latvala nadal negocjują swoje umowy, ale według informacji Autosportu żaden z nich nie jest jeszcze pewny swojej posady.
Sebastien Ogier także pozostaje opcją dla Toyoty. Jednak ściągnięcie sześciokrotnego mistrza świata byłoby prawdopodobnie żmudne i bardzo kosztowne.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze