Marczyk i Gospodarczyk z kolejnymi punktami
Za nami 12. Rajd Estonii, który w sezonie 2022 stanowił 7. rundę Rajdowych Mistrzostw Świata WRC. Na mecie imprezy pomimo przygód znaleźli się Mikołaj Marczyk oraz Szymon Gospodarczyk. Załoga Orlen Team oprócz dodatkowych punktów do klasyfikacji sezonowej wywiezie z Estonii to, co było najważniejsze - czyli pełne doświadczenie.

12. Rajd Estonii był 7. rundą sezonu WRC. W okolicach Tartu pojawiły się 42 załogi, które rywalizowały na 24 odcinkach specjalnych o łącznej długości niemal 314 kilometrów. Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk znakomicie rozpoczęli imprezę, pokazując swój ogromny potencjał już na odcinku testowym. Tam - spośród wszystkich 20 załóg w autach klasy Rally2 biorących udział w rajdzie, duet Orlen Team wykręcił zdecydowanie najlepszy czas.
Pierwszy odcinek specjalny rajdu to kolejny kapitalny wynik - 2. miejsce w klasie WRC 2 Junior oraz strata zaledwie 1 sekundy do lidera WRC 2 Open. Piątkowego poranka wszystko zaczęło się dobrze - Marczyk i Gospodarczyk byli najszybszą polską załogą i znajdowali się w ścisłej czołówce rajdu. Niestety, na OS3 Mustvee 1 załoga uderzyła w kamień, a naprawy Škody Fabii Rally2 evo zajęły 42 minuty. W tym momencie objawiły się wyjątkowe zdolności załogi. Dla większości zawodników takie uszkodzenia oznaczałyby koniec rajdu. Miko i Szymon samodzielnie naprawili samochód i mogli wrócić do rywalizacji!
Było to niezwykle istotne ze względu na zbieranie doświadczenia na trasach WRC. Po przygodzie z piątkowego poranka duet Orlen Team przejechał wszystkie kolejne oesy w dobrym tempie. Ostatecznie Marczyk i Gospodarczyk dojechali do mety imprezy na 6. miejscu w klasie WRC 2 Junior, co oznacza kolejne cenne punkty do ich dorobku.
- Meta Rajdu Estonii. Cieszymy się, bo wcale nie było to takie oczywiste. W piątek popełniliśmy błąd i niewiele brakło, abyśmy musieli się wtedy wycofać z rywalizacji. Na szczęście Szymon ma ogromne umiejętności i wiedzę techniczną i udało nam się naprawić samochód - podkreślił Mikołaj Marczyk.
- Kolejne etapy imprezy to była już ogromna nauka. Nigdy nie widziałem tak ogromnych hopek. Poznawaliśmy i rozwijaliśmy swój opis. W niedzielę kolejna cenna nauka, bo jeździliśmy w bardzo błotnistych i śliskich warunkach. Dobrze, że stało się to akurat w Estonii, bo przez naszą stratę czasową z piątku nie walczyliśmy o najwyższe lokaty. Mogliśmy w pełni poświęcić te odcinki specjalne na naukę. Końcowy wynik tak czy inaczej uważam za satysfakcjonujący - 6. miejsce w WRC 2 Junior. Aby osiągać najlepsze wyniki trzeba te rajdy poznać i się ich nauczyć - cieszę się, że realizujemy naszą strategię.
- Startuję tutaj po raz trzeci i dopiero pierwszy raz jestem na mecie tego rajdu. A przecież i tym razem niewiele brakło, aby nas na tej mecie nie było - to pokazuje, jak trudna to impreza. W piątek musieliśmy naprawiać samochód i ponieśliśmy duże straty. Ale udało się - jesteśmy na mecie! - mówił Szymon Gospodarczyk.
- To były niezwykle wymagające cztery dni. Szczególnie niedziela. Rano mieliśmy piękną pogodę, a później lunął deszcz. Różnice w czasach między zawodnikami były ogromne. Woda stała na odcinkach, pojawiało się zjawisko aquaplaningu - to naprawdę było duże wyzwanie, aby dojechać do mety w tych warunkach. To doświadczenie jest niezbędne, aby w przyszłości przyspieszyć. Zdobywamy też koniec końców punkty do klasyfikacji sezonowej - to dobra informacja - zakończył pilot Mikołaja Marczyka.
Kolejnym wyzwaniem dla załogi Orlen Team będzie 71. Rajd Finlandii. Jeden z najszybszych rajdów świata odbędzie się w dniach 4-7 sierpnia.
informacja prasowa
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.