Mikkelsen tłumaczy swój wybór

Po ponad trzech latach Mikkelsen wróci wkrótce za kierownicę samochodu królewskiej klasy. Ostatni raz rywalizował takim w sezonie 2019, reprezentując barwy Hyundaia, z którym związał się także z myślą o nadchodzącej kampanii.

W przerwie od startów na najwyższym szczeblu rajdowej drabinki Mikkelsen zdobył dwa tytuły w WRC 2 (2021 i 2023) oraz wygrał mistrzostwa Europy (2021). Blisko umowy z Hyundaiem był już dwanaście miesięcy temu, ale wtedy koreański producent skusił Esapekkę Lappiego i „skradł” go Toyocie, oferując pełny program.

Teraz Mikkelsen właśnie m.in. z Lappim - oraz Danim Sordo - dzielić się będzie trzecim i20 N Rally1. Pełny program w Hyundaiu zapewniony mają jedynie Thierry Neuville i Ott Tanak.

Powyższa oferta nie była jedyna, którą otrzymał Norweg. Zgłosił się do niego także M-Sport Ford World Rally Team.

Photo by: Red Bull Content Pool

Andreas Mikkelsen, Torstein Eriksen, Toksport WRT 3 Skoda Fabia Evo Rally2

Zwycięzca trzech rund WRC wybrał jednak Hyundaia i w rozmowie z Motorsport.com wskazał na motywy swojej decyzji. Wśród nich były m.in. stabilniejsza przyszłość zespołu oraz osoby na kierowniczych i technicznych stanowiskach. Z Francois-Xavierem Demaisonem Mikkelsen zna się z czasów współpracy w Volkswagenie.

- W Hyundaiu dostrzegam lepszą przyszłość - uznał Mikkelsen. - Uważam, że Hyundai naprawdę dobrze czuje się w WRC. Powiedziałbym, że Ford jest tak połowicznie. Wszyscy wiemy, że to zespół Malcolma [Wilsona] i dostaje on jakieś środki od Forda. Niełatwo więc przewidzieć, jaka będzie przyszłość.

- Mogliśmy zaliczyć pełny program z M-Sportem. Trzeba jednak zawsze rozważyć swoje możliwości, także długoterminowe. Gdy widzę teraz osoby w Hyundaiu, Cyrila [Abiteboula] i FXa, a jego znam dobrze z Volkswagena, są tymi, którym ufam. Patrząc więc nie tylko na najbliższy rok, wydaje mi się, że Hyundai to lepszy wybór.

- Mam kontrakt na jeden sezon, ale wierzę, że jeśli spiszę się dobrze, będzie więcej. To byłoby naturalne.

Hyundai nie ogłosił jeszcze oficjalnie, kto przejmie trzeci samochód na Rajd Monte Carlo, ale Mikkelsen przyznał, że to najprawdopodobniej on pomoże Neuville'owi i Tanakowi w pierwszym starciu nowego sezonu.

- Dobrą rzeczą w Monte Carlo jest to, że nie trzeba być w 100 procentach zgrany z samochodem, żeby osiągnąć dobry wynik. Decydują też inne czynniki.

- Cieszę się, że zacznę od Monte, mimo że to bardzo trudny rajd.