Millener wierzy w Lappiego
Szef zespołu M-Sport Ford - Richard Millener wierzy, że ich kierowcę Esapekkę Lappiego stać na sukcesy, kiedy WRC wróci do akcji.
Esapekka Lappi, Janne Ferm, M-Sport Ford WRT Ford Fiesta WRC
M-Sport
Lappi na początku roku pokazał dość obiecujące rezultaty, zdobywając sporo punktów w rajdach w Monte Carlo i Szwecji, dzięki kolejno czwartej i piątej pozycji. Udział w trzeciej rundzie, w Meksyku, przerwał pożar Fiesty WRC.
- Wie, czego potrzebuje, aby poczuł się komfortowo w nowym samochodzie - powiedział Millener. - Widzieliśmy jego prędkość, kiedy już zaadoptuje się do auta. To zwycięstwo w Finlandii w 2017 toku, dla Toyoty, było bardzo imponujące. W zeszłym roku, kiedy czuł się komfortowo w samochodzie stać go było na dobre rezultaty.
- Jest jeszcze na etapie zadomawiania się u nas, a zawieszenie sezonu nie pomogło - kontynuował. - Gdy budował doświadczenie, wszystko zostało wstrzymane i nie było szansy nawet na testy. Nie sądzę jednak, aby potrzebował dużo czasu na odzyskanie formy, gdy wróci do samochodu.
Millener dodaje, że Lappi jest częścią długoterminowej wizji M-Sportu.
- Bez wątpienia Esapekka wciąż jest na dobrej drodze. To był jeden z kluczowych powodów, dla którego przyjęliśmy go do zespołu. Chcieliśmy kierowcy, który wciąż się rozwija - przekazał.
- To są długoterminowe plany zespołu. Jest kierowcą, z którym możemy współpracować w przyszłości, również przy nowej generacji samochodów. Do tego dobrze współpracuje z Teemu (Suninenem). Jestem przekonany, że obecność Fina w zespole pomaga Teemu w poprawieniu szybkości. Stanowi to oczywiście dobrą opcję do kooperacji - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze